DAJ CYNK

Xiaomi przekształca Mi Talk w drugi Clubhouse

Michał Świech

Aplikacje

Xiaomi Mi Talk jak drugi Clubhouse

Xiaomi nie odniósł sukcesu ze swoim komunikatorem Mi Talk. Chińska firma postanowiła dokonać zatem całkowitej przemiany starego Mi Talka i stworzyć... swój własny Clubhouse.

Mi Talk nie jest wcale nową aplikacją. Xiaomi zaprezentował ją w 2010, kiedy komunikatory dopiero powstawały i każdy walczył o zwycięstwo w tym technologicznym odpowiedniku battle royale. Każdy wiedział, że tylko jedna aplikacja zostanie na placu boju. W Chinach zwyciężył WeChat. Propozycja Tencentu pojawiła się rok później niż Mi Talk, ale to Tencent wygrał. Teraz WeChat jest w Chinach aplikacją do wszystkiego. Komunikator, opłacanie parkingów, nawet złożenie pozwu w sądzie... WeChat pomoże we wszystkim. 

Xiaomi musiał więc albo wyłączyć swoją aplikację całkowicie, albo wymyślić ją na nowo. Pomysł podsunął się sam - w Chinach również bardzo popularna stała się aplikacja Clubhouse. W Państwie Środka błyskawicznie doczekała się ona jednak zakazu. Rynek nie lubi próżni, więc bardzo szybko pojawiły się różne chińskie alternatywy. Są to Two, Tiya i Dizhua. To jednak nie wszystkie tego typu aplikacje. Nową jest... Mi Talk. Przekopiowane zostały najważniejsze założenie Clubhouse. To aplikacja dla profesjonalistów dzielących się swoim doświadczeniem, gdzie słuchacze mogą zgłaszać chęć zadania pytania. Wszystko to tylko z zaproszeniem do aplikacji. 

Zobacz: Xiaomi Mi 11 w Polsce: rusza przedsprzedaż flagowego telefonu
Zobacz: Seria Redmi Note 10 otrzyma aparaty 108 Mpix i SuperMacro jak Xiaomi Mi 11

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: scmp, wł