DAJ CYNK

YouTube bez reklam. Użytkownicy już mają sposoby

Marian Szutiak

Aplikacje

YouTube bez reklam? Internauci szukają lepszych blokerów

Wygląda na to, że plan serwisu YouTube przynosi odwrotny skutek. Użytkownicy zamiast oglądać reklamy lub płacić za wersję Premium, sięgają po bardziej skuteczne blokery reklam, które nadal korzystać z serwisu firmy Google w bardziej komfortowy sposób.

Płać lub oglądaj reklamy

YouTube przystąpił do walki z blokowaniem reklam już wiosną tego roku. Najpierw użytkownicy zaczęli otrzymywać powiadomienia o tym, że "wycinanie" materiałów reklamowych narusza warunki korzystania z platformy. Potem pojawiło się odliczanie na banerze, co miało dać pewność, że wiadomość zostanie odczytana. Z kolei w czerwcu tego roku niektórzy użytkownicy serwisu YouTube widzieli ostrzeżenia, że korzystanie z blokera reklam doprowadzi do wprowadzenia limitu na oglądanie filmów (maksymalnie trzy).

Ostatni eksperyment najwyraźniej się powiódł, ponieważ wspomniany wyżej limit zostanie wprowadzony globalnie. Skutek? Internauci wcale nie pchają się drzwiami i oknami do płacenia za subskrypcję YouTube Premium, co właśnie drożeje w Polsce i wielu innych krajach, czy oglądania na tej platformie filmów przerywanych mniej lub bardziej irytującymi reklamami. Zamiast tego sięgają po inne rozwiązania.

Zobacz: Blokujesz? Nie oglądasz! YouTube zamęczy nas reklamami
Zobacz: Google podnosi ceny w Polsce. Drożeje YouTube Premium

Użytkownicy szukają alternatywy

Walka serwisu YouTube z programami blokującymi reklamy powoduje, że użytkownicy odinstalowują oprogramowanie w rekordowej liczbie. Jednak jeszcze większa ich liczba korzysta z lepszych programów blokujących reklamy, które nie powodują ostrzeżenia YouTube. Niektórzy internauci posuwają się nawet do przejścia na nową przeglądarkę.

Jak podaje twórca Ghostery, jednego z najpopularniejszych rozszerzeń do blokowania reklam w przeglądarce Google Chrome, w ciągu ostatniego miesiąca liczba instalacji i deinstalacji tego dodatku wzrosła od trzech do pięciu razy. Ponad 90% użytkowników, którzy odinstalowali rozszerzenie, jako powód swojej decyzji podało awarię oprogramowania na YouTube. Deweloper odnotował jednocześnie 30% wzrost liczby instalacji w przeglądarce Microsoft Edge.

Z kolei wydawca blokera AdGuard powinformował, że zwykle odnotowuje około 6000 dezinstalacji w przeglądarce Chrome dziennie, ale od 9 października 2023 roku do końca miesiąca liczba ta wzrosła do 11 tysięcy dziennie, osiągając szczytowe 52000 18 października. Co ciekawe, płatna wersja rozszerzenia AdGuard wydaje się być odporna na ostatnie działania w serwisie YouTube. Gdy użytkownicy zdali sobie z tego sprawę, liczba instalacji osiągnęła 60 tysięcy 18 i 27 października.

Druga strona medalu

Walka Google'a z programami blokującymi reklamy w serwisie YouTube najwyraźniej sprawiła, że użytkownicy zaczęli szukać lepszej alternatywy. Niektórzy sięgają po innego blokera, woląc nawet zapłacić za wersję, która nie spowoduje ograniczeń na YouTube. Inni przesiadają się na inną przeglądarkę internetową lub korzystają z takich rozwiązań, jak Newpipe. Jest to witryna przypominająca YouTube, która umożliwia wyświetlanie filmów z tej platformy bez reklam.

Eksperci ostrzegają, że wysiłki Youtube, mające na celu powstrzymanie blokerów reklam, mogą skutkować bardziej złożonymi taktykami ich blokowania. Te z kolei mogą prowadzić do powstania niezamierzonych luk w zabezpieczeniach.

Zobacz: Mapy Google oszalały. Lepiej poszukaj zamiennika
Zobacz: WhatsApp krytykowany za szowinizm, w tle Izrael i Palestyna

Ankieta
19%
81%

Wszystkich głosujących: 2239

Źródło ankiety: Google podnosi ceny w Polsce. Drożeje YouTube Premium

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: rafastockbr / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Wired, Android Authority