DAJ CYNK

Rosja. Chciał walczyć z hakerami. Odsiedzi 14 lat za zdradę

Anna Rymsza

Bezpieczeństwo

Ilja Saczkow

W Rosji zajmowanie się cyberbezpieczeństwem to ryzykowna profesja. Kolejny ze specjalistów wylądował w więzieniu po niejawnym „procesie”.

Założyciel i CEO największej rosyjskiej firmy zajmującej się cyberbezpieczeństwem spędzi 14 lat za kratkami, prawdopodobnie w kolonii karnej. To Ilja Saczkow, który założył Group-IB w 2003 roku. Jego firma już od kilku lat ma siedzibę w Singapurze, ale ostatecznie wyszła z Federacji Rosyjskiej dopiero w kwietniu 2023 roku.

Tajne zarzuty i drakoński wyrok

Saczkow został aresztowany we wrześniu 2021 roku. Zatrzymanie trwało niemal dwa lata, a Kreml nie podał do wiadomości publicznej zarzutów – jedynie, że chodzi o zdradę. Sam Saczkow również nie mógł wyjawić, o co chodzi, ponieważ przez pierwszych kilka miesięcy całkowicie odmawiano mu kontaktów ze światem zewnętrznym. Nie mógł przyjąć listów od rodziny, co dopiero rozmawiać przez telefon, korzystać z internetu albo się z kimś spotkać. O tym wiemy z oświadczenia firmy Group-IB. Kolejne kontakty były zapewne ściśle monitorowane.

W końcu spec od cyberbezpieczeństwa został postawiony przed czymś, co miało udawać sąd i w ciągu trzech tygodni było po wszystkim. Czeka go 14 lat pozbawienia wolności. Oskarżyciele chcieli podobno wyroku 18-letniego. Oczywiście wszystkie materiały dotyczące sprawy są tajne, przesłuchania odbywały się za zamkniętymi drzwiami i pewnie nie było nawet obrońcy, nie mówiąc już o świadkach po stronie oskarżonego.

Czym zasłużył sobie na takie traktowanie? Jak wiele osób w tej branży, chciał dobrze, ale odkrył coś, o czym mówić nie powinien – przynajmniej nie w oczach rządu Federacji Rosyjskiej. Jego firma odkryła i ujawniła operacje cyberprzestępcze prowadzone na wielką skalę, prowadzone na terenie Rosji i wykradające dane rosyjskich przedsiębiorstw oraz obywateli. Saczkow publicznie krytykował Kreml za to, że ignoruje zalew ataków typu ransomware, płynący z Federacji Rosyjskiej.

Było co krytykować. Dość wspomnieć, że tuż przed zatrzymaniem Saczkow opowiadał o tym, jak to znany haker wozi się po Moskwie fluorescencyjnym Lambo z rejestracją „THIEF” (złodziej). Maksim Jakubec, bo o nim mowa, to podobno kierownik dobrze znanej grupy Evil Corp., która według służb z USA ukradła setki milionów dolarów. Grupa ta była prawdopodobnie wspierana przez Kreml w zamian za usługi wymierzone przeciwko Stanom Zjednoczonym.

Saczkow został też oskarżony o to, że przekazał Stanom Zjednoczonym informacje o rosyjskiej grupie Fancy Bear (APT28). To oddział cyberprzestępców, którzy podobno przechylili szalę zwycięstwa na rzecz Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2016 roku. Dochodzeniowcy uważają, że ta grupa jest powiązana bezpośrednio z GRU – rosyjskim wywiadem wojskowym. Jeśli rzeczywiście tak było, nic dziwnego, że Kreml stara się pozbyć Saczkowa. Jeśli nie… nadal jest to osoba wysoce niewygodna.

Saczkow, Michajłow, Stojanow i inni

Saczkow dołączył do długiej listy specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa, którzy za swoje działania zapłacą, spędzając resztę życia w kolonii karnej. Tak – resztę życia. Mimo wyroków o ograniczonej długości prawdopodobnie nie wyjdą na wolność. Kreml ma sposoby, by ludzie „znikali” i nikogo to nie zdziwi. Rosyjskie więzienia są europejskim liderem w śmiertelności więźniów (The Moscow Times, 2016).

W 2019 roku na 22 lata pozbawienia wolności został skazany Siergiej Michaiłow, były kierownik rosyjskiej jednostki ds. zwalczania cyberprzestępczości. Niedługo potem do więzienia trafili dwaj jego podwładni: Geogij Fomczenkow i Domitri Dokuczajew. Według rosyjskich mediów ci dwaj pomagali FBI w badaniu ataków na amerykańską komisję wyborczą w 2016 roku. Na 14 lat skazany został Rusłan Stojanow, który wcześniej pracował na wysokim stanowisku w Kaspersky Lab.

Wszystkie „procesy” wyglądały tak samo. Do wiadomości publicznej trafiły lakoniczne informacje o zdradzie, dokumenty są tajne, na sali sądowej nie było światków z zewnątrz.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Group-IB.com

Źródło tekstu: Kerbs on Security, Financial Times, Bloombert, Group-IB.com