DAJ CYNK

Masz samsunga? Koniecznie włącz tę opcję

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Bezpieczeństwo

Masz samsunga? Koniecznie włącz tę opcję

Samsung One UI 6 zwiększa bezpieczeństwo użytkowników, chroniąc m.in. przed publicznymi ładowarkami. Ale trzeba to włączyć samemu.

Auto Blocker w One UI 6 – co to takiego?

Nakładka Samsung One UI 6, po debiucie na smartfonach serii Galaxy S23, powoli się rozpędza, a kolejne nowinki zaczynają trafiać do szerszej świadomości. Jedna z nich, funkcja Auto Blocker, może uchodzić za szczególnie ciekawą. Dotyczy bowiem bezpieczeństwa.

Samsung opisuje funkcję Auto Blocker jako „opcjonalny pakiet dodatkowych środków bezpieczeństwa, który daje użytkownikom większy wybór podczas eksplorowania dostosowań dostępnych w otwartym ekosystemie Samsunga Galaxy”. W praktyce chodzi o mechanizm typu opt in, który w tym przypadku umożliwia użytkownikowi indywidualne włączanie i wyłączanie poszczególnych zabezpieczeń na poziomie systemu.

Włączysz w menu ustawień i warto to zrobić

Nowość pojawia się w menu ustawień w zakładce Bezpieczeństwo i prywatność. Znalazło się tam kilka przełączników, których ustawienie definiuje stopień ochrony smartfonu. Większość spośród dostępnych opcji nie jest co prawda niczym sensacyjnym, ale umieszczenie ich w jednym miejscu powinno znacząco uprościć konfigurację.

Korzystając z Auto Blocker, użytkownik może w łatwy sposób wykluczyć instalację aplikacji spoza Sklepu Play i Samsung Galaxy Store, czyli tzw. sideloading. Jak wiadomo, analogiczny zabieg udostępnia już czysty Android, ale rzecz polega na tym, że One UI 6 stanowi kolejną warstwę ochrony. Podobnie jest w przypadku potencjalnych ataków po USB, na przykład z użyciem publicznych ładowarek. Auto Blocker potrafi zablokować zarówno aktualizacje, jak i całą przewodową transmisję danych.

Trzeba uruchomić samodzielnie

Samsung chwali się ponadto rutynowym skanowaniem aplikacji pod kątem szkodliwego kodu. Nie wydaje się, aby działało to w czasie rzeczywistym, ale jednak. Izoluje też w piaskownicy komunikatory, takie jak WhatsApp, Telegram czy Messenger, zdaniem producenta uniemożliwiając tym samym wykorzystanie podatności zero-click, a więc takich, które opierają się na wysłaniu ofierze konkretnej wiadomości, bez potrzeby uzyskania kontrreakcji.

Małym minusem może być jedynie to, że Auto Blocker, przynajmniej na razie, jest funkcją opcjonalną. Domyślnie pozostaje wyłączony. Każdy, kto chce skorzystać z jego dobrodziejstw, musi przebrnąć przez proces konfiguracji samodzielnie. Nie jest to jednak szczególnie skomplikowane, więc chętni nie powinni mieć problemów.

 

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Adam Kovacs / Shutterstock