Po wielu tygodniach szumnych zapowiedzi, BlackBerry Passport został oficjalnie zaprezentowany.
BlackBerry Passport ma być wielką nadzieją kanadyjskiej firmy na poprawę coraz gorszych wyników finansowych. Smartfon zaoferuje kwadratowy wyświetlacz IPS o przekątnej 4,5 cala i rozdzielczości 1440 x 1440 pikseli. Będzie napędzany przez czterordzeniowego Snapdragona 800, taktowanego zegarem 2,2 GHz w parze z 3 GB pamięci RAM. Wbudowaną pamięć 32 GB będzie można rozszerzyć o dodatkowe 128 GB za pomocą kart microSD. Pośród modułów łączności nie zabrakło miejsca dla Wi-Fi, LTE oraz NFC. Główny aparat o rozdzielczości 13 Mpix zaoferuje optyczną stabilizację obrazu i nagrywanie filmów w rozdzielczości 1080p z prędkością 60 klatek na sekundę. Przedni o rozdzielczości 2 Mpix nagra filmy w rozdzielczości 720p. Smartfon będzie zasilany akumulatorem o pojemności 3450 mAh. Całość będzie pracować pod kontrolą BB OS w wersji 10.3.
Magnesem na potencjalnych nabywców w modelu Passport ma być specjalnie zaprojektowana klawiatura. Ma ona jednocześnie reagować na tradycyjne, fizyczne wciskanie, a dodatkowo jej powierzchnia będzie wrażliwa na dotyk.
Prezes BlackBerry na konferencji nie mógł nie skomentować najnowszych doniesień na temat wyginających się obudów w iPhone'ach. John S. Chen zapewnił, że obudowa nowego BlackBerry na pewno nie będzie łamać się od trzymania jej w kieszeni. Passport nie będzie najmniejszym urządzeniem na rynku. Został zamknięty w obudowie o wymiarach 128 x 90,3 x 9,3 mm o masie 196 gramów.
BlackBerry Passport będzie dostępny w sklepie internetowym BlackBerry w cenie 599 dolarów, co jednak jest tylko chwilową promocją. Normalna cena smartfonu, to 699 dolarów. Passport będzie dostępny do końca roku w 30 krajach. Niestety póki co na liście brakuje Polski.
Źródło tekstu: BlackBerry; wł