Amazon pracuje nad terminalem płatniczym, który umożliwi autoryzację płatności czymś, co zawsze mamy ze sobą — dłonią.
Najpierw przestaliśmy nosić ze sobą gotówkę, teraz możemy zastąpić kartę płatniczą smartfonem lub zegarkiem, a Amazon już planuje kolejny krok: płacenie dłonią. Wraz z operatorem płatności Visa pracuje nad terminalem skanującym dłoń, by autoryzować płatność.
Terminale Amazonu mają trafić do sklepów stacjonarnych, a klienci nie musieliby mieć ze sobą ani karty, ani smartfonu, ani żadnej aplikacji. Wystarczy dłoń.
Naturalnie wcześniej bank musi wydać kartę, a wzór linii papilarnych musi zostać z tą kartą połączony, jeśli płatność ma zostać zrealizowana. Połączenie będzie realizowane na poziomie sprzedawcy, a nie na poziomie operatora karty. Inżynierowie Amazonu opracowali skaner linii papilarnych, pracujący z dokładnością do jednej dziesięciotysięcznej procenta, ale chcą dojść aż do jednej milionowej.
W wizji Amazonu aktywowanie płatności dłonią będzie możliwe w sklepie, co ma dodatkowo ułatwić wydawanie pieniędzy i ukryć przed nami ból związany z płaceniem. Naukowcy wielokrotnie dowiedli, że nie używając gotówki, wydajemy pieniądze chętniej i częściej poddajemy się impulsom. Aktywacja będzie obowiązywać tylko u danego sprzedawcy, jest to więc idealne rozwiązanie dla wszelkich sieciówek. Dłoń będzie po trosze instrumentem płatniczym, a po części kartą lojalnościową.
Za wygodę i ewentualne zniżki zapłacimy, udostępniając informacje o swoich zakupach.
Zobacz: Amazon w Polsce. Odwiedziliśmy trzy centra logistyczne
Zobacz: Apple, Google i Amazon to najcenniejsze marki 2019 roku
Amazon współpracuje z Visą, ale terminalem zainteresowany jest też Mastercard. JPMorgan Chase & Co., Wells Fargo & Co. i Synchrony Financial również przyglądają się projektowi. Projekt o nazwie kodowej Orville na pewno trafi do sieci marketów Whole Foods, znanej ze zdrowej (jak na amerykańskie standardy) żywności. Sieć należy do Amazonu od 2017 roku.
Źródło tekstu: Wall Street Journal