DAJ CYNK

MacBook Pro 2018 z i9 najlepiej działa... w lodówce

orson_dzi

Sprzęt

Tegoroczny MacBook Pro z Intelem i9 to jeden z najmocniejszych laptopów na rynku. Dopóki nie zacznie się nagrzewać.



Tegoroczny MacBook Pro z Intelem i9 to jeden z najmocniejszych laptopów na rynku. Dopóki nie zacznie się nagrzewać.

Bestia z Intelem i9



MacBook Pro w najmocniejszej konfiguracji oferuje procesor Interl Core i9-8950HK, 32 GB pamięci RAM, dysk SSD o pojemności 4 TB i grafikę Radeon Pro 560X z 4 GB pamięci RAM. To wszystko za skromne 32639 zł.

Jak widzicie na powyższych wykresach, wydajność komputera na tle słabszych braci jest wyraźnie wyższa w popularnym benchmarku. Nic dziwnego, w końcu procesor w trybie Turbo Boost jest taktowany zegarem do 4,8 GHz.

Ciepło, gorąco!



Jeśli jednak potężnego MacBooka zaczniemy męczyć, np. zaawansowaną obróbką wideo, zaczynają się problemy. Częstotliwość taktowania procesora jest obniżana do nawet 2,2 GHz, czyli poniżej jego bazowej częstotliwości 2,9 GHz. Takiego problemu nie ma w tańszym tegorocznym MacBooku Pro, wyposażonym w Intela i7-8750H.

To powoduje sytuację z powyższego zdjęcia. Tańszy o prawie 20 tys. złotych MacBook Pro z Intelem i7 obrabia film w krótszym czasie niż model z Intelem i9.

Lodówka dobra na wszystko



Aby wykorzystać w pełni wydajność najmocniejszego MacBooka Pro należy zapewnić mu odpowiednie chłodzenie. W jaki sposób? Można go zamknąć w lodówce. Dosłownie. To pozwala na uzyskanie widocznych powyżej, lepszych czasów renderowania filmów.

Jak prawidłowo chłodzić MacBooka Pro możecie zobaczyć w poniższym materiale.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: David Lee; wł