Pomimo tego, że Apple zawsze dążyło do produkcji cienkich urządzeń, nowy iPhone 6s jest grubszy od poprzednika. Czy zastosowanie nowego gniazda Jack będzie w stanie to zmienić?
W dobie coraz większej miniaturyzacji komponentów smartfonów nadal są rzeczy, których zwyczajnie zmniejszyć nie można. Jest to obiektyw aparatu, co prawda z roku na rok coraz mniejszy, ale nadal jest on jednym z najgrubszych podzespołów oraz gniazdo Jack 3,5 mm. Akurat w tym przypadku jest to standard od wielu lat stosowany w przeróżnych urządzeniach i zwyczajnie nie da się go zmienić. Tym bardziej, że w praktycznie wszystkie ogólnodostępne modele słuchawek podłącza się właśnie poprzez wtyczkę Jack 3,5 mm.
Apple być może ten standard zmieni. Patent nr 9,142,925 o nazwie D-shaped connector wizualnie przypomina wtyczkę Jack z końcówką ściętą na kształt litery D. Taki kształt wtyczki pozwoli na zmniejszenie grubości gniazda, a jednocześnie całego smartfonu. Jednak póki co, to chyba jedyna zaleta, jaką można tutaj dostrzec. Z kolei do wad z pewnością trzeba zaliczyć brak kompatybilności z praktycznie wszystkimi słuchawkami na rynku oraz konieczność wkładania wtyczki do gniazda odpowiednią stroną. Przez to konieczna będzie wymiana ulubionych słuchawek lub zakup odpowiednich i pewnie niezbyt tanich przejściówek.
Czy produkcja cieńszych urządzeń kosztem wygody użytkowania i kompatybilności akcesoriów, to dobre wyjście? Czas pokaże. Nie wiadomo jeszcze, czy Apple w ogóle będzie miało zamiar wykorzystać swój patent w praktyce.
Źródło zdjęć: Appleinsider
Źródło tekstu: Appleinsider; wł
