Na początku sierpnia Stany Zjednoczone ogłosiły program „Czysta Sieć” (Clean Network), który miał zapoczątkować nowy etap walki z chińskimi firmami, a zwłaszcza Huaweiem. Teraz inicjatywa nabiera coraz bardziej zdecydowanego kształtu, a Stany Zjednoczone wskazują, które sieci są „czyste”.
Program „Czysta Sieć” forsowany jest głównie przez Mike Pompeo, amerykańskiego sekretarza stanu, i stanowi wyraz dążeń administracji prezydenta USA, Donalda Trumpa, do odsunięcia chińskich firm od amerykańskich technologii i sieci. Założenie jest proste: z sieci telekomunikacyjnych w Stanach Zjednoczonych ma całkowicie zniknąć udział dostawców z Chin. Klienci telekomów mają być wolni do zagrożeń związanych ze szpiegostwem czy nieuprawnionym dostępem do poufnych danych, wolni od zagrożeń ze strony Komunistycznej Partii Chin.
Zobacz: USA vs Huawei - wojna o 5G, czyli wojna o przyszłość a Polska
„Czysta Sieć” to jednak nie tylko program dotyczący Stanów Zjednoczonych. Docelowo ma także obejmować sojusznicze kraje USA. Po opublikowaniu przez Departament Stanu ogólnych założeń programu Mike Pompeo promował je podczas ostatniej podróży po Europie, w tym także wizyty w Polsce. Polska jest ponadto wymieniona wśród kilku państw, które wybierają tylko „zaufanych dostawców” w swoich sieciach 5G. Na stronie Departamentu Stanu cytowany jest też polski premier Mateusz Morawiecki, który podkreśla konieczność dbania o bezpieczeństwo w budowanych sieciach.
Zobacz: Brak konkretów w sprawie 5G podczas rozmów Morawieckiego i Pompeo
Zobacz: Słowenia podpisała z USA deklarację 5G przeciwko Chinom. Jutro Mike Pompeo w Polsce...
Chociaż sierpniowa wizyta amerykańskiego sekretarza stanu nie przyniosła u nas żadnych nowych rozstrzygnięć w sprawie 5G, to w kolejnym kroku amerykanie próbują wywierać naciski na operatorów. Na stronie Departamentu Stanu USA opisującej założenia programu „Czysta Sieć” znajduje się lista wybranych operatorów z całego świata, świadczących usługi 5G, którzy zostali sklasyfikowani jako „czyste firmy telekomunikacyjne”.
Na tej liście znalazł się między innymi polski Play. Widać także logotypy sieci Orange i T-Mobile, ale nie jest jasne, czy odnosi się to do całych grup kapitałowych, czy wybranych rynków (w przypadku Orange w innym miejscu w pozytywnym kontekście wymieniana jest Francja). Wybór Playa jako „czystej sieci” jest bardzo zagadkowy – nieoficjalnie mówi się o ponad 90% udziału Huaweia w infrastrukturze tego operatora.
Chińska firma ma też spory udział (około 2/3) w infrastrukturze spółki NetWorkS!, czyli przedsięwzięcia Orange Polska i T-Mobile Polska. Tutaj jednak uwaga, może chodzić o inny oddział Orange niż ten polski. Natomiast logotyp T-Mobile jest już ewidentnie w innej wersji graficznej niż obowiązująca w naszym kraju.
Jedyną natomiast polską siecią bez Hauweia jest Plus, który korzysta z rozwiązań 5G Ericssona. Jednak Plusa na liście zabrakło... Czyżby USA pomyliły Plusa z Play?
Otrzymaliśmy komentarz z biura prasowego sieci Plus. Operator jest zaskoczony tą klasyfikacją i prawdopodobnie podejmie działania w celu wyjaśnienia sytuacji.
Trudno określić, jakimi kryteriami kierował się amerykański Departament Stanu. Po pierwsze sieć Plusa niemal w całości zbudowana jest na sprzęcie dostarczonym przez firmy Ericsson i Nokia. Sprzęt produkcji chińskiej stanowi wielkości rzędu promili całości sieci - w przeciwieństwie do Play, Orange czy T-Mobile, których sieci w większości działają na sprzęcie chińskim. W mediach można znaleźć informacje, że ponad 60% nadajników Orange i T-Mobile zbudowana została na rozwiązaniach chińskich, a w przypadku Play jest to ponad 90%.
Po drugie uruchomiona w maju przez Plusa pierwsza w Polsce komercyjna sieć 5G na częstotliwości 2,6 GHz TDD działa w oparciu o nadajniki dostarczone przez firmę Ericsson. W infrastrukturze 5G Plusa nie ma elementów sieci produkcji chińskich dostawców.
- przekazał redakcji TELEPOLIS.PL Łukasz Krzeski, kierownik zespołu promocji i public relations sieci Plus
Zobacz: Polskie 5G bez Huawei? Za i przeciw
Niezależenie do metody wyboru operatorów, kontekst jest prosty. Amerykanie tworzą listę „czystych” sieci i namawiają, by korzystać właśnie z nich, a rezygnować z innych. Warto obserwować, w jakim kierunku będą podążały dalsze działania administracji Donalda Trumpa.
Zobacz: USA dopiero teraz zauważyły, że Huawei ma firmy zależne
Zobacz; Kiedy aktualizacje dla smartfonów Huawei? Może nigdy, nawet gdy masz P30 Pro. Huawei uspokaja...
Źródło zdjęć: Departament Stanu USA
Źródło tekstu: własne, @WitekT/Twitter, GSM Online
