DAJ CYNK

Amerykański ban na Xiaomi zawieszony, zakaz inwestycji nie wszedł w życie

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Amerykański ban na Xiaomi zawieszony, zakaz inwestycji nie wszedł w życie

Xiaomi wygrało potyczkę sądową z Departamentem Obrony USA, a amerykański sąd okręgowy wstrzymał zakaz inwestycji z chińską firmą. Chociaż to nie koniec sprawy, Xiaomi może dalej prowadzić swoją działalność w Stanach Zjednoczonych i ma nadzieję, na całkowite wykreślenie z „czarnej listy”.

W połowie stycznia, tuż przed odejściem z urzędu prezydenta USA, Donalda Trumpa, Departament Obrony umieścił na swojej „czarnej liście” dziewięć chińskich firm, w tym Xiaomi. Prezydencka administracja zaliczyła Xiaomi do podmiotów kontrolowanych przez chińskie wojsko, oskarżała o powiązania z państwowym aparatem komunistycznych Chin i sklasyfikowała jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. 

Zobacz: Xiaomi trafiło na czarną listę USA z powodu nagrody

Szły za tym konkretne restrykcje: Xiaomi oraz inne firmy z listy objęte zostały zakazem inwestycyjnym, który miał obowiązywać od 15 marca, natomiast amerykańscy inwestorzy mieli zbyć swoje udziały w tych firmach do 11 listopada.

Tuż po upublicznieniu tej decyzji  Departamentu Obrony USA, firma Xiaomi zapowiedziała, że zaskarży tę decyzję w sądzie. Pod koniec stycznia Xiaomi złożyło oficjalną skargę na decyzję amerykańskiej administracji, uznając zakaz z niezgodny z prawem i niekonstytucyjny. Chiński producent zwrócił uwagę, że postępowanie Departament Obrony z góry pozbawiło firmę możliwości dochodzenia swoich racji w sprawiedliwym procesie. Te wątpliwości podzielił sąd.

Zobacz: [Aktualizacja] Xiaomi na czarnej liście USA jak Huawei. Ban na pożegnanie od Donalda Trumpa

Zdaniem sądu była to arbitralna decyzja bez uzasadnienia

Amerykański sąd okręgowy Dystryktu Kolumbii rozpatrzył skargę na korzyść Xiaomi, kwestionując nałożony przez Departament Obrony USA zakaz inwestycji. Sędzia Rudolph Contreras usunął ze skutkiem natychmiastowym ograniczenia nałożone na amerykańskich przedsiębiorców przez rozporządzenie wykonawcze administracji Donalda Trumpa, dotyczące zakupu papierów wartościowych Xiaomi. Zawiesił też wymóg zbycia udziałów przez inwestorów z USA. Sąd zgodził się, że decyzja o sklasyfikowaniu Xiaomi jako „chińskiej komunistycznej firmy wojskowej” była przedwczesna i pozbawiona uzasadnienia, odebrała także Xiaomi prawa obrony swojego dobrego imienia w sądzie. 

Wstrzymanie restrykcji wobec Xiaomi ze strony Departamentu Obrony ma charakter tymczasowy, ale zdaniem amerykańskiego sądu, chińska firma ma duże szanse na całkowite oddalenie zarzutów i ostateczne wykreślenie z czarnej listy.

Zobacz: Huawei: mamy ponad miliard aktywnych smartfonów i nie poddamy się

Oświadczenie Xiaomi

Tuż po wydaniu decyzji sądu, firma Xiaomi wystosowała oficjalne oświadczanie. Chiński producent z zadowoleniem przyjął werdykt, wyrażając przy tym nadzieję, że ostateczne rozstrzygnięcie także będzie na jej korzyść.

Xiaomi jest notowaną na giełdzie, niezależnie zarządzaną firmą, która oferuje produkty elektroniki użytkowej wyłącznie do użytku cywilnego i komercyjnego i której akcje znajdują się w obrocie publicznym. Uważamy, że decyzje o uznaniu jej za chińską komunistyczną firmę wojskową są arbitralne i nieuzasadnione, a sąd zgodził się z tym stanowiskiem. Planujemy nadal domagać się, aby sąd uznał to oznaczenie za niezgodne z prawem i trwale je usunął

– podaje Xiaomi w komunikacie.

Zobacz: Xiaomi na czarnej liście w USA jak Huawei? Chińska firma kontratakuje

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News