Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska chcą ograniczyć praktyki antykonkurencyjne firmy Apple, a tymczasem amerykański gigant pochwalił się, że App Store zatrzymał nieuczciwe transakcje o wartości prawie 1,5 miliarda dolarów.
Aplikacje na smartfony powstają nie tylko po to, by spełnić oczekiwania użytkowników tych urządzeń. Część z nich jest tworzona tylko po to, by dać zarobić ich twórcom lub zleceniodawcom. Są one źródłem oszustw i wyłudzeń pieniędzy, zatem nie powinny mieć swobodnego dostępu do sklepów z aplikacjami, takich jak App Store czy Google Play.
Firma Apple jest znana między innymi z tego, że stosuje dosyć drakońskie zasady w sklepie App Store, dotyczące między innymi płatności w aplikacjach. Choć regulatorzy amerykańscy i unijni chcieliby, aby gigant z Cupertino nieco złagodził swoje zasady, producent iPhone'ów odrzuca te propozycje, tłumacząc to obawami o prywatność użytkowników.
Z opublikowanego komunikatu prasowego Apple'a wynika, że między innymi dzięki tym drakońskim zasadom w 2021 roku udało się firmie zablokować w App Store podejrzane transakcje o wartości niemal 1,5 mld dolarów. Apple twierdzi też, że zatrzymał ponad 1,6 miliona ryzykownych lub podatnych na ataki aplikacji i aktualizacji aplikacji, które mogły oszukać użytkowników produktów amerykańskiej firmy. Apple szczyci się tym, że według niezależnych ekspertów ds. bezpieczeństwa, App Store jest najbezpieczniejszym miejscem do znajdowania i pobierania aplikacji.
Firma Apple opublikowała w swoim raporcie kilka danych statystycznych dotyczących tego, w jaki sposób App Store dba o bezpieczeństwo użytkowników. 2021 rok wyglądał tak:
Jak widać drakońskie zasady stosowane przez firmę Apple nie zawsze są złe.
Zobacz: Apple może mieć problemy w Europie. Chodzi o Apple Pay i NFC
Zobacz: Unia Europejska uderza w Apple. Chce wymusić kluczowe zmiany
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Apple