Współzałożyciel Microsoftu nie może się pogodzić z porażką mobilnej wersji Windows. Bill Gates sam siebie obarcza winą za złe zarządzanie i brak sensownej strategii długoterminowej, która pozwoliłaby zbudować silnego konkurenta dla Androida.
Z wielu względów dobrze wspominam swoje telefony z mobilnym Windowsem, jeszcze z czasów kiedy był Windows Phonem. Doskonała optymalizacja sprawiała, że nawet na mało wydajnych urządzeniach z małą ilością pamięci system działał bez zająknięcia. Niestety mobilna strategia Microsoftu miała wiele luk, czego po latach wydaje się świadom Bill Gates. W jednym z ostatnich wywiadów bardzo surowo ocenia porażkę Windows Mobile w starciu z Androidem.
Określa ją mianem "największej pomyłki", która ma swoje źródła w złym zarządzaniu i serii błędnych decyzji. "Dla takiej firmy jak Microsoft, wojna z Google była do wygrania, a Windows Mobile mógłby być w miejscu, w którym jest Android" - słyszymy z ust samego Gatesa. Pod koniec tego roku (dokładnie 10 grudnia) oficjalnie kończy się wsparcie dla Windows Mobile 10, co jest symbolicznym ostatnim gwoździem do trumny całego projektu.
Zobacz: Huawei chce być jak Apple. Nowe MateBooki zaczynają tworzyć ekosystem z Windowsem
Wartość rynku Androida jest przez Gatesa wyceniana na około 400 mld dolarów. To ogromna suma pieniędzy, która przeszła Microsoftowi koło nosa. Warto przypomnieć, że platforma wyewoluowała z Pocket PC w okolicach 2000 roku. Koncern z Redmond niestety spóźnił się na smartfonowy pociąg, jaki stworzył wspólnie Android od Google oraz iOS od Apple.
Źródło tekstu: Android Authority