Globalny rynek smartfonów odnotował piąty z rzędu kwartał spadków, tym razem o 12% w ujęciu rocznym. Koronę lidera odzyskał Samsung, który minimalnie pokonał firmę Apple.
W pierwszym kwartale 2023 roku na światowe rynki trafiło o 12% mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Wystarczy rzut oka na wykres zamieszczony poniżej by stwierdzić, że tak niskich dostaw (nieco ponad 250 mln sztuk) nie było przynajmniej od początku 2020 roku.
Spadek na rynku smartfonów w pierwszym kwartale 2023 roku był zgodny z oczekiwaniami całej branży. Lokalne warunki makroekonomiczne nadal utrudniały inwestycje i działalność dostawców na kilku rynkach. Pomimo obniżek cen i intensywnych promocji ze strony sprzedawców, popyt konsumpcyjny pozostawał słaby, szczególnie w segmencie produktów z niższej półki, ze względu na wysoką inflację wpływającą na zaufanie konsumentów i wydatki. Ponadto ciągły powolny popyt ze strony użytkowników końcowych wywołał dużą falę wycofywania zapasów w całym łańcuchu dostaw, przy czym kanały redukują poziomy zapasów w celu zabezpieczenia operacji. Aby utrzymać niski poziom wolumenu sprzedaży, sprzedawcy nadal stosowali ostrożne techniki produkcji, które miały długoterminowy negatywny wpływ na wydajność operacyjną łańcucha dostaw komponentów.
– powiedział Sanyam Chaurasia, analityk Canalys
Ostatni kwartał tradycyjnie już należy do firmy Apple, która sprzedaje wtedy najwięcej swoich nowo wprowadzonych na rynek iPhone'ów. W pierwszym kwartale sprzedaż produktów amerykańskiego giganta spada, jednak tym razem tylko nieznacznie poniżej kwartalnego wyniku Samsunga. W pierwszych trzech miesiącach tego roku Koreańczycy dostarczyli na globalny rynek wystarczającą liczbę smartfonów, by zająć pierwsze miejsce z udziałem na poziomie 22% (rok wcześniej było 24%).
Liderowi depcze po piętach drugi w rankingu Apple z 21% udziałem w rynku (18% w 1Q2022). Zdecydowanie nie było to dla Samsunga najlepsze otwarcie roku. Podium zamyka Xiaomi, które odpowiadało za 11% dostaw smartfonów (13% rok wcześniej). W smartfonowym TOP5 znalazło się jeszcze miejsce dla Oppo (10% rynku, 9% rok wcześniej) oraz Vivo (8% rynku, tak samo jak rok wcześniej).
Zauważyliśmy jednak pewne oznaki umiarkowanego spadku. Nastąpiła poprawa popytu na niektóre smartfony i przedziały cenowe. Ponadto niektórzy sprzedawcy smartfonów stają się bardziej aktywni w planowaniu produkcji i zamawianiu komponentów. Canalys przewiduje, że pod koniec drugiego kwartału 2023 roku zapasy w branży smartfonów, niezależnie od kanału sprzedaży czy dostawcy, mogą osiągnąć relatywnie zdrowy poziom.
Jest jeszcze za wcześnie, aby przewidywać ożywienie ogólnego popytu konsumentów. Oczekuje się jednak, że wolumen sprzedaży na światowym rynku smartfonów ulegnie poprawie ze względu na zmniejszenie zapasów w ciągu najbliższych kilku kwartałów. Ponadto dostawcy skupili się bardziej na innowacjach i zwiększeniu wydajności produkcji i kanałów po serii wahań, przechodząc od wzrostu ilości i udziałów do wzrostu jakości. Popularyzacja 5G i składane telefony również stają się nowymi siłami napędowymi w branży.
– skomentował Toby Zhu, analityk Canalys
Zobacz: Xiaomi 13 Ultra oficjalnie. To fotograficzny potwór
Zobacz: Vivo X Fold2 oraz X Flip na pozują na oficjalnych renderach
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl, Canalys
Źródło tekstu: Canalys
