DAJ CYNK

Cyfrowa inwigilacja w Chinach: przed zakupem karty SIM - skanowanie twarzy w 3D

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Pierwszego grudnia w Chinach weszło nowe prawo, które, zdaniem krytyków, jest nową formą inwigilacji. Każdy obywatel, który chce kupić smartfon z nową karta SIM lub zarejestrować numer, musi poddać się skanowaniu twarzy w 3D. 

Prace nad nowym prawem trwały do września, a 1 grudnia weszło ono w życie. Nowe przepisy nakładają na operatorów telefonów komórkowych obowiązek skanowania twarzy klientów podczas zakupu nowej karty SIM lub rejestracji nowego numeru telefonu. Nie są to zwykłe fotografie, lecz skany 3D, które pozwolą na identyfikację osób za pomocą sztucznej inteligencji. Zdaniem chińskich władz wprowadzone przepisy mają na celu „ochronę uzasadnionych praw i interesów obywateli w Internecie”. Przyjęte zostały także po to, by zapobiegać telefonicznym i internetowym oszustwom.

Zobacz: W Chinach oficjalnie wystartowała sieć 5G
Zobacz: Chiny mają już 5G, wiec czas na 6G

Równolegle wszedł w życie zakaz przekazywania numerów telefonów komórkowych innym osobom. Zarejestrowany numer musi być na stale powiązany z jednym użytkownikiem i jego utrwalonym wizerunkiem.

Jest to kolejny krok chińskich władz, mający na celu kontrolę obywateli korzystających z urządzeń mobilnych i internetu. Wprowadzany w wielu krajach, w tym w Polsce, obowiązek podawania danych osobowych podczas rejestracji kart SIM nie wydawał się niczym kontrowersyjnym. Jednak w połączeniu z nowymi przepisami i obowiązkiem wykonania skanu 3D twarzy chińskie służby specjalne zyskują doskonale narzędzie do inwigilacji i kontroli obywateli. W zeszłym miesiącu do pomocy otrzymały również nowe kamery 500 Mpix wspomagane przez sztuczną inteligencję, które są w stanie w sposób dotąd nieosiągalny, z wielką precyzją identyfikować na podstawie skanu twarzy poszczególne osoby w wielotysięcznym tłumie. 

Zobacz: Tim Cook wezwany na dywanik do Chin w sprawie współpracy dotyczącej Hongkongu
Zobacz: Całkowita blokada Wikipedii w Chinach. Tuż przed 30. rocznicą masakry na placu Tiananmen

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: GizChina, QUARTZ, Channel News Asia