Blokada Huawei przez USA to miecz obosieczny, a przynajmniej tak uważa Google. Przedstawiciele firmy twierdzą, że sytuacja z ograniczeniem dostępu do Androida może negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo narodowe.
Google próbuje przekonać administrację Trumpa, że odcięcie Huawei dostępu do Androida może źle się skończyć dla USA. Autorska wersja systemu pozbawiona najważniejszych usług Google (chodzi między innymi o mechanizm Google Protect) może być bardziej podatna na ataki hakerów i w rezultacie stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Zobacz: Huawei może jeszcze w tym roku zaprezentować swój system Oak OS do telefonów
Wspomniany wcześniej Google Protect skanuje aplikacje w sklepie Google Play pod kątem obecności szkodliwego oprogramowania. Trudno powiedzieć czy konkurencyjne sklepy mają również skuteczny system zabezpieczeń. Nietrudno zatem (przynajmniej według scenariusza Google) wyobrazić sobie dostępne globalnie smartfony z inną teoretycznie mniej bezpieczną wersją Androida, które mogą zagrażać bezpieczeństwu narodowemu USA.
Zobacz: Huawei nie zainstaluje Facebooka w przyszłych telefonach. Będziecie płakać za aplikacją?
Prędzej czy później administracja prezydenta Donalda Trumpa będzie musiała rozważyć konsekwencje nałożonej na Huawei blokady. Tymczasowa zgoda na dostęp Huawei do aktualizacji Androida od Google udzielona na 90 dni wygasa dokładnie 19 sierpnia. Konflikt będzie zatem nabierać na intensywności im bardziej zbliżamy się do drugiej połowy wakacji.
Źródło tekstu: The Verge
