DAJ CYNK

Koniec eldorado? Mocny spadek sprzedaży tabletów

Michał Świech

Prawo, finanse, statystyki

Sprzedaż tabletów spada

Trwająca pandemia na początku była błogosławieństwem dla rynku tabletów. Teraz boleśnie przekonuje się on, że nic nie trwa wiecznie. Sprzedaż na świecie w ostatnim kwartale bardzo mocno spadła. Obronił się tylko... Microsoft.

Przez ostatnie lata rynek tabletów powoli usychał. Telefony rosły, a coraz mniej osób chciało czegoś, co nie jest ani telefonem, ani laptopem. Złośliwi mogliby powiedzieć, że tablety przy życiu trzymali rodzice dający je dzieciom do zabawy i oglądania bajek.

Koronawirus okazał się jednak błogosławieństwem dla rynku tabletów. Sprzedaż rosła jak szalona, a kolejni producenci wchodzili na rynek. Nic nie trwa jednak wiecznie. Ostatni kwartał 2021 był dla rynku tabletów bardzo bolesny. Sprzedaż spadła bowiem aż o 25%. W skali roku spadek to tylko 3%, ale z każdym kwartałem coraz bliżej była klęska.

Apple rządzi, ale to Microsoft świętuje

Ogólnie sprzedaż wyniosła 46,7 mln urządzeń. Za 14,6 miliona sprzedanych tabletów (31%) odpowiada tradycyjny lider Apple. W liczbie sprzedanych tabletów zanotował on jednak spadek o 21%. Na drugim miejscu standardowo widzimy Samsunga (7,3 mln i 16%). Spadł on o 28%.

Brązowy medal zdobył Amazon (5,8 mln i 12%), ale spadł on o 13%. Czwarta pozycja należy do Chińczyków z Lenovo. Zdobyli oni 10% (4,6 mln tabletów). Sprzedaż nadal spadła jednak o 17%. Na piątym miejscu jest jedyna marka, która może mówić o sporym sukcesie. To... Microsoft. Firma sprzedała 1,9 miliona tabletów i wykroiła sobie 4% udziału w rynku. Czemu to sukces? Po pierwsze udało się awansować na piąte miejsce. Po drugie... spadek sprzedaży wyniósł symboliczny 1%.

Wszyscy inni sprzedali 12,5 miliona urządzeń. To około 27% rynku. Pozostali producenci sprzedali 36% mniej tabletów.

Zobacz: Yeti powraca - ktoś podobno znowu widział tablet Vivo
Zobacz: TCL ma trzy nowe tablety dla dzieci i trzy dla dorosłych

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: shutterstock

Źródło tekstu: stategy analytics