Aplikacja mObywatel nieustannie zyskuje nowe funkcje. Jak zapowiada rząd, jedna z kolejnych aktualizacji przyniesie ulgę wielu Polakom, którzy obawiają się skutków kradzieży tożsamości.
Kradzież tożsamości to jedna z największych plag ostatnich lat. By zminimalizować problemy, na jakie narażone są ofiary tego przestępstwa, rząd projektuje nowe przepisy. O sprawie pisaliśmy już kilka dni temu, gdy pojawiły się pierwsze doniesienia na ten temat.
Wczoraj rząd ujawnił nowe szczegóły projektu i udostępnił go publicznie (Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z zapobieganiem kradzieży tożsamości). Wkrótce dokument zostanie skierowany do konsultacji.
Projektowane prawo po przyjęciu przyniesie między innymi nową funkcję w mObywatelu. Bezpośrednio z apki jej użytkownik będzie mógł zgłosić zastrzeżenie, że nie chce zaciągać kredytów czy pożyczek. Instytucje finansowe będą to weryfikować przed ich udzieleniem.
Osoba, której skradziono dowód osobisty, jest narażona na poważne niebezpieczeństwa. Przestępcy, dysponując danymi osobowymi i samym dokumentem, mogą zaciągać kredyty czy pożyczki, których spłatą obciążana jest ofiara.
Chcemy temu zapobiegać i poprawić bezpieczeństwo obywateli. Jeśli przepis wejdzie w życie, nie będzie można dochodzić roszczeń od osoby, która padła ofiarą takiego przestępstwa, a skorzystała wcześniej z rządowej usługi. Ale dotyczy to również takich sytuacji, jak np. zawarcie umowy dotyczącej sprzedaży nieruchomości – taka umowa nie będzie prawomocna
- wyjaśnia minister Janusz Cieszyński, Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa
Co najważniejsze, skorzystanie przez obywatela z rządowej usługi wywoła konsekwencje prawne. Banki i inne instytucje finansowe będą miały obowiązek weryfikować, czy osoba biorąca kredyt czy pożyczkę nie dokonała zastrzeżenia w rządowej bazie.
Przepisy będą blokować możliwość dochodzenia roszczeń udzielonych pomimo dokonanego zastrzeżenia. Takie rozwiązanie zdejmie z ofiar przestępstw konieczność obrony przed roszczeniami wynikającymi z działalności przestępców. Zastrzeżenie będzie darmowe i dobrowolne dla obywateli.
Projektowane przepisy zakładają, że powstanie nowy rejestr zawierający informacje o zastrzeżonych numerach PESEL. Instytucje udzielające pożyczek, takie jak banki, SKOK-i, firmy pożyczkowe – ale też notariusze i sądy, będą musiały sprawdzać, czy dane wnioskującego nie widnieją w tym rejestrze.
Jeśli tego nie dopilnują, nie będą mogły dochodzić roszczeń od osoby, która padła ofiarą kradzieży tożsamości i zgłosiła ten fakt, a mimo tego złodziejowi udało się wyłudzić pieniądze czy zawrzeć jakąś umowę, wykorzystując skradziony dowód
– wyjaśnia Janusz Cieszyński.
Rząd przewiduje, że nowe przepisy zmniejszą liczbę przestępstw z użyciem skradzionej tożsamości, a także ograniczą straty wynikające z wyłudzeń i inne skutki kradzieży tożsamości.
W przypadku kradzieży tożsamości kluczowy jest czas, po jakim zgłosimy to przestępstwo. Najwygodniejszym i najszybszym narzędziem skorzystania z nowej usługi będzie aplikacja mObywatel, a zastrzeżenia będzie można dokonać dosłownie w kilkadziesiąt sekund.
Rząd przewidział jeszcze inne opcje. Jeśli nie mamy w swoim telefonie aplikacji, zastrzeżenia będzie można dokonać po zalogowaniu się na stronę mobywatel.gov.pl.
Zastrzeżenie będzie trochę bardziej czasochłonne dla osób, które nie posługują się biegle smartfonami i komputerami. Będą one mogły złożyć pisemny wniosek w dowolnym urzędzie gminy, okazując inny dowód potwierdzający tożsamość, np. paszport.
Zobacz: mObywatel na równi z dowodem. Jest ustawa
Zobacz: mObywatel z kluczową zmianą. Obsłuży kolejny dokument
Źródło zdjęć: Cyfryzacja KPRM
Źródło tekstu: Cyfryzacja KPRM
