DAJ CYNK

Orange Polska skarży się na kradzieże. Biorą, co się da

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Orange logo

Orange wciąż boryka się z problemem kradzieży kabli. Chociaż wykrywalność tych przestępstw rośnie, jednocześnie zwiększa się determinacja złodziei, którzy nie ustają w wysiłkach zdobycia cennego łupu. Tracimy na tym my – klienci.

Orange od lat boryka się z problemem kradzieży kabli. Łupem złodziei padają kable z cennej miedzi, którą później można sprzedać z dużym zyskiem. Jednak nie tylko to. Szabrowane są także światłowody, a nawet akumulatory z szafek telekomunikacyjnych. Zdarzeniom towarzyszą rozległe zniszczenia infrastruktury

Niestety, w tym roku liczba kradzieży kabli rośnie 

Najwięcej aktów kradzieży kabli w Orange operator odnotował w roku 2012. Wtedy doszło do blisko 10 tys. kradzieży, co przełożyło się na 650 tys. niedziałających usług i ponad 400 tys. uszkodzonych łączy. Koszty napraw i przywrócenia działania usług wyniosły ponad 30 mln zł.

W kolejnych latach liczba tego typu przestępstw spadła do około 700 rocznie. Od końca 2021 roku i na początku 2022 złodzieje znacznie się jednak ożywili. W 2021 r. przestępcy dokonali ponad 1000 ataków na infrastrukturę Orange, a do końca kwietnia 2022 roku było ich już ponad 400. W tym tempie do końca bieżącego roku będzie ich ponad 1200.

Wytłumaczenie wzrostu zainteresowania tym procederem jest oczywiste. Ma to związek z sytuacją ekonomiczną, inflacją i wzrostem cen miedzi. W tym roku na światowych rynkach jej ceny osiągnęły najwyższy poziom od 2012 r.

Wykrywalność kradzieży rośnie, pomysłowość złodziei również

Żeby zminimalizować straty, Orange zacieśnił współpracę z Policją. Operatorowi pomagają też firmy ochroniarskie i detektywistyczne, stosowane są też czujki montowane w newralgicznych miejscach sieci

Jak podaje Orange, te działania sprawiły, że wykrywalność kradzieży znacznie wzrosła. Największe efekty przyniosły w województwach dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim, gdzie zatrzymano trzykrotnie więcej sprawców kradzieży niż w tym samym czasie rok temu. W całym kraju do końca kwietnia Policja zatrzymała 41 sprawców, którzy przyznali się do 56 kradzieży.

Wykrywalność nie odstrasza jednak złodziei, a determinacja i pomysłowość przestępców też rośnie. W rezultacie tylko w pierwszym kwartale tego roku liczba kradzieży w całym kraju wyniosła 346 i wzrosła ponad dwukrotnie w porównaniu do tego samego okresu w 2021 r. 

Przez złodziei tracą operator i klienci

Na złodziejskim procederze traci operator, ale także klienci. Na skutek kradzieży wielu z nich pozostaje bez łączności, nie można korzystać z internetu czy telefonu. Tylko w pierwszym kwartale tego roku kradzieże spowodowały wyłączenie blisko 9,5 tys. usług (uszkodzono blisko 7,5 tys. łączy). W tym samym okresie ubiegłego roku było to ponad 5,5 tys. usług (uszkodzenie blisko 3,5 tys. łączy). W wielu miejscach sieć miedziana nie może być już odbudowana, a nowe inwestycje wymagają czasu. 

Zobacz: Orange: Kradzieże to tysiące awarii. Nie działa internet i telefony
Zobacz: Orange: Co roku kilkadziesiąt mln zł strat z powodu kradzieży kabli [wideo]

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Blog Orange Polska