Podczas konferencji prezentującej wyniki finansowe zarząd Orange Polska potwierdził, że bierze pod uwagę możliwość podnoszenia cen za usługi w trakcie trwania umowy. Ma to pozwolić na uniknięcie skutków inflacji. Na przeszkodzie stoją tylko urzędy regulacyjne.
Prezentując wyniki za drugi kwartał i pierwsze półrocze 2022 roku Orange chwalił się rosnącą liczbą klientów oraz większymi przychodami. Operator odnotował też wzrost wskaźnika ARPO (przychód na jednego klienta), jednak podczas konferencji omawiającej wyniki prezes Orange Polska, Julien Ducarroz, przyznał, że ARPO jest wciąż niskie i operator będzie dążył do jego zwiększenia.
Julien Ducarroz przekonuje też, że w polskich warunkach, na tle innych państw Europy, przychód ARPO jest wciąż bardzo niski. Jego zdaniem, nie licząc okresowych promocji, operatorzy nie mogą zaoferować obniżek cen i Orange nie odstaje pod tym względem od konkurencji.
Prezes Orange ujawnił, że od drugiego kwartału 2022 r. w umowach z klientami wprowadzane są klauzule inflacyjne pozwalające zmienić ceny usług w trakcie trwania kontraktu. Pozwoli to zrekompensować wzrost kosztów, które wynikają ze spadającej wartości złotego oraz rosnących cen energii.
Jacek Kunicki, CFO Orange Polska, wyjaśnia jednak, że do podwyżek może dojść, ale nie oznacza to, że tak się automatycznie stanie. Wprowadzając klauzule, operator pozostawia sobie furtkę.
Uzasadniają konieczność zwiększenia cen usług, przedstawiciele Orange wskazują też na wzrost cen na rynku w innych branżach, np. w energetyce. W przypadku telekomów na przeszkodzie stoją jednak urzędy regulacyjne – UOKiK i UKE – które sprzeciwiają się podwyżkom cen operatorów w trakcie trwania umowy. Orange czeka w tej chwili na decyzje urzędów, ale podczas konferencji zarząd nie podał związanych z tym szczegółów.
Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska w wypowiedzi dla serwisu cyfrowa.rp.pl, wyjaśnił, że inflacyjne podwyżki cen to rynkowa praktyka, a wprowadzone przez Orange klauzule są zgodne z prawem. Operator może zwiększyć ceny, uwzględniając średnią stopę inflacji z poprzedniego roku, więc do podwyżek dojdzie najwcześniej w przyszły roku, gdy GUS poda dane o inflacji w 2022 r.
W przypadku uruchomienia klauzuli inflacyjnej i podwyższenia cen klienci zostaną poinformowani o tym z 30-dniowym wyprzedzeniem. Daje im to też prawo do bezkosztowego odstąpienia od umowy
– przekonuje Wojciech Jabczyński.
Zobacz: Orange Polska prezentuje wyniki za 1H2022. To było udane półrocze
Zobacz: UPC nie uniknie kary ponad 800 tys. zł. Sąd zadecydował
Źródło zdjęć: Telepolis.pl
Źródło tekstu: własne, cyfrowa.rp.pl
