DAJ CYNK

Parlament Europejski odrzucił przyjęcie dyrektywy o prawie autorskim w obecnym kształcie

Isand

Prawo, finanse, statystyki

Najkrócej: udało się. Dyrektywa o prawie autorskim wprowadzająca "podatek od linków" nie została przyjęta przez Parlament Europejski. Nie oznacza to jednak końca całej sprawy.



Najkrócej: udało się. Dyrektywa o prawie autorskim wprowadzająca "podatek od linków" nie została przyjęta przez Parlament Europejski. Nie oznacza to jednak końca całej sprawy.

Podczas prac w komisji JURI dyrektywę wprowadzającą podatek od linków (następnie rozszerzoną o przepisy zabójcze dla wyszukiwarek treści czy obrazów) poparło 13 delegatów, przeciwko głosowało 12. Wśród głosujących "za" był również polski europoseł Tadeusz Zwiefka (PO/Europejska Partia Ludowa), "przeciwko" głosowała natomiast Lidia Geringer de Oedenberg (bezpartyjna/Socjaliści i Demokraci). Dzisiaj w południe odbyło się głosowanie w Parlamencie Europejskim. Głosowało 627 europosłów, z czego 278 było za, 318 było przeciwko a 31 się wstrzymało. Ze zdjęcia możemy wywnioskować, że w zasadzie w żadnej eurofrakcji nie było jednomyślności na ten temat. Przykładem niech będzie frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, których delegacja z JURI głosowała za, natomiast polscy europosłowie zagłosowali dziś przeciw.

To nie oznacza jednak końca prac nad dyrektywą. Teraz na nowo rozgorzeje dyskusja nad nowym prawem i (miejmy nadzieję) zostaną do niej wprowadzone zmiany korzystne dla wolności Internetu. Poprawki będzie można zgłaszać do września, wtedy też odbędzie się ostateczne głosowanie w PE.

Zobacz: Wikipedia wyłączona w proteście przeciwko unijnej dyrektywie
Zobacz: Artykuły 11 i 13 uległy zmianie - rację bytu straci nawet Google Grafika
Zobacz: Dyrektywa o podatku od linków i filtrowaniu treści przeszła przez Komisję Prawną PE

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: PE, reddit, wł