W lipcu rząd przyjął ustawę Prawo Komunikacji Elektronicznej. Teraz została ona podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Co zmieni się z perspektywy konsumentów?
Przegłosowane w lipcu Prawo Komunikacji Elektronicznej wejdzie w życie. Prezydent nie miał do ustawy żadnych zastrzeżeń i ją podpisał. To oznacza duże zmiany, w tym także dla klientów. Co konkretnie?
Nowe przepisy wymuszają na operatorach nowy sposób przedstawiania ofert klientom. Te mają być napisane prostym i zrozumiałym dla każdego językiem. Poza tym mają zawierać skrócone podsumowanie najważniejszych warunków, opłat i czasu trwania zobowiązania, co ma pomóc konsumentom w podjęciu ostatecznej decyzji.
Ustawa reguluje też wysokość kar, jakie klienci zapłacą za zerwanie umowy przed czasem. Do tej pory były one niewspółmiernie wysokie do pozostałego okresu zobowiązania, co teraz nie będzie już dozwolone. Poza tym konsumenci mają otrzymywać informacje o najlepszych taryfach na usługi danej firmy, z których rzeczywiście korzystają.
Kolejna, kluczowa kwestia, to precyzyjne określenie ceny przelewu za niewykorzystane środki prepaid, np. w przypadku zakończenia umowy lub zmiany usługodawcy. Do tej pory operatorzy sami decydowali, ile klient musi zapłacić za taką usługę. Teraz nie będzie ona mogła być wyższa niż 1 zł. Tyle wystarczy, aby na konto otrzymać zwrot niewykorzystanych środków.
Prawo Komunikacji Elektronicznej ma też chronić klientów przed nieuczciwymi sprzedawcami usług telekomunikacyjnych, którzy pukają do naszych drzwi bez wcześniejszego umówienia wizyty. Wprowadza również usługę Advanced Mobile Location (AML), która pozwala precyzyjnie zlokalizować osobę dzwoniącą na numery alarmowe.
Zobacz: Kurierzy przebierańcy pukają do Polaków. Nie daj się zrobić w balona
Zobacz: Polacy na wakacjach – gdzie wyjeżdżają i jak oszczędzają?
Źródło zdjęć: Longfin Media / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Rzeczpospolita