DAJ CYNK

Raport TOR: 5G w powijakach, 3 mln gospodarstw bez szybkiego Internetu

Marian Szutiak

Prawo, finanse, statystyki

Raport TOR: 5G w powijakach, 3 mln gospodarstw bez szybkiego Internetu

Szybkość mobilnego Internetu szerokopasmowego w Polsce pozostaje daleko w tyle za innymi krajami UE. Z raportu TOR o stanie gospodarki cyfrowej wynika, że w naszym kraju co najmniej 3 miliony gospodarstw domowych nie ma dostępu do Internetu o przepustowości minimum 100 Mb/s.

Niska przepustowość i brak dedykowanej infrastruktury

Dostęp do stacjonarnej oraz mobilnej infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce intensywnie się rozwija, ale wciąż nie osiągnęliśmy poziomu charakterystycznego dla gospodarki wysoko rozwiniętej. Raport Zespołu Doradców Gospodarczych TOR pokazuje, że co najmniej 3 mln gospodarstw domowych nie ma dostępu stacjonarnych łączy o przepływności przynajmniej 100 Mb/s. Poza niskim wskaźnikiem dostępu do sieci 5G, tak zwane „białe plamy” są szczególnie dotkliwe na niektórych odcinkach dróg krajowych oraz głównych szlakach kolejowych, gdzie brakuje nie tylko sygnału w standardzie 5G, ale nawet 4G. Stąd tak ważne są aukcje 5G, w pierwszej kolejności pasma C (wkrótce ma ruszyć), a w kolejnym pasma 700 MHz, które mogą znacząco przyczynić się do poprawy jakości Internetu mobilnego. To z kolei da wymierne korzyści dla przedsiębiorców i konsumentów.

Wyzwaniem dla branży telekomunikacyjnej w Polsce są jednak nie tylko słynne „białe plamy” na obszarach rzadziej zaludnionych. Ważnym zagadnieniem jest również pokrycie sygnałem kluczowych szlaków komunikacyjnych. W nowoczesnej gospodarce cyfrowej warstwa fizyczna infrastruktury – jak drogi i szlaki kolejowe – nie może już powstawać w oderwaniu od warstwy łączności. Zapewnienie sygnału wzdłuż szlaków komunikacyjnych, w tunelach, portach, terminalach lotniczych i na dworcach wydaje się być już nie miłym dodatkiem, ale koniecznością.

Inwestujemy dużo, ale…

Wyzwania, jakie stoją przed Polską w zakresie infrastruktury telekomunikacyjnej są istotne, szczególnie kiedy zestawi się̨ je z inwestycjami w „twardą” infrastrukturę̨ drogową i kolejową. Polska wydaje ponad 7% PKB na inwestycje w infrastrukturę̨, co stanowi drugi najlepszy wynik w Europie po Finlandii. To wyróżnia polską gospodarkę̨ w skali europejskiej, ale to tylko jedna strona medalu.

Inwestycje w infrastrukturę powinny iść w parze z rozwojem warstwy telekomunikacyjnej. Tylko wtedy wykorzystamy w pełni możliwości jakie daje nam nowoczesna gospodarka cyfrowa, o której budowie przecież tak wiele dzisiaj mówimy. To kwestia nie tylko komfortu, ale też bezpieczeństwa. Nikt z nas nie chciałby znaleźć się w sytuacji, gdy podczas wypadku w tunelu lub na autostradzie nie może wezwać pomocy przez brak zasięgu sieci komórkowej.

– powiedział Maciej Borucki, Head of Public Sector & Transport, Cellnex Poland

Rozwój cyfrowy kluczem do rozwoju gospodarki

Przyspieszenie cyfrowego rozwoju systemu transportowego to kluczowa część przyjętej w grudniu 2020 roku europejskiej Strategii na rzecz zrównoważonej i inteligentnej mobilności. Zgodnie z tym dokumentem, do 2030 roku zautomatyzowana mobilność ma być wdrożona w UE na dużą skalę. Cel ten wymaga jednak zwiększenia przepustowości sieci do przesyłu danych wzdłuż głównych szlaków drogowych i kolejowych.

Rozwój oparty na cyfrowych zasobach w branży transportu nabiera coraz większego znaczenia, szczególnie od czasów pandemii. Liczba pracujących w gałęziach gospodarki o dużym potencjale wykorzystania modelu „pracy zdalnej” w 2023 roku przekroczy 2,5 mln osób, a w kolejnych latach będzie tylko rosła. Samą wartość pracy zdalnej w pociągach dalekobieżnych wśród pasażerów biznesowych można oszacować ostrożnie na około 1-2 mld zł rocznie. To wszystko jednak pod warunkiem niezakłóconego dostępu do połączeń dobrej jakości.

Nowoczesne systemy łączności to nie tylko dostęp do Internetu i sieci komórkowych. W całej Europie operatorzy infrastruktury kolejowej pracują nad budową dedykowanych systemów łączności dla kolei, a więc FRMCS (Future Railway Mobile Communication System). W Polsce jednak wciąż jeszcze zmagamy się z wdrożeniem technologii poprzedniej generacji, a więc GSM-R.

Zobacz: Kolejowy GSM-R do odstrzału. Będzie coś nowego 

Intensywny rozwój sieci operatorskich, również wzdłuż szlaków komunikacyjnych, może stanowić doskonałą okazję do obniżenia kosztów rozbudowy systemów GSM-R i FRMCS. Nie ma potrzeby budować tej samej infrastruktury dwa razy – skoro te same maszty czy wieże mogą posłużyć jako baza dla obu typów instalacji.

– powiedział Maciej Borucki

Współdzielenie sieci i Network as a Service

Rosnąca konsumpcja danych i znaczenie technologii telekomunikacyjnych pociągają za sobą konieczność ciągłego zwiększania nakładów na towarzyszącą infrastrukturę, pozwalającą na obsługiwanie coraz większych transferów danych. Eksperci wskazują też na brak dedykowanej infrastruktury pozwalającej na pokrycie zasięgiem tuneli, dworców, czy innych punktów użyteczności publicznej, co w połączeniu z niską przepustowością sieci w przyszłości spowoduje zahamowanie rozwoju transportu, logistyki oraz wielu innych branż.

Jak więc pogodzić stale rosnącą presję na rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej z ograniczonym budżetem? Naturalnym rozwiązaniem wydaje się być współdzielenie infrastruktury – zarówno warstwy pasywnej, jak maszty i wieże, emisyjnej, jak sprzęt nadawczy czy transmisyjnej (światłowody, radiolinie). To rozwiązanie przynosi korzyści nie tylko finansowe, obniża też koszty środowiskowe inwestycji. W praktyce oznacza to, że kilka podmiotów (np. dwóch operatorów telekomunikacyjnych, operator sieci dedykowanej dla kolei oraz służby mundurowej) korzysta z tych samych elementów infrastruktury telekomunikacyjnej.

Coraz popularniejszy jest też model Network as a Service, w którym budowa i zarządzanie sieciami zostaje oddane w ręce wyspecjalizowanych podmiotów. W takim modelu funkcjonuje między innymi Cellnex, który w 2021 roku wszedł do Polski przejmując infrastrukturę operatorów sieci Plus i Play. Dzięki temu operatorzy telekomunikacyjni czy operatorzy sieci dedykowanych (np. dla kolei) mogą skupić się na oferowaniu usług swoim klientom, podczas gdy z infrastruktury korzystają na zasadach dostępu. Stanowi to naturalny bodziec do współdzielenia sieci i minimalizacji kosztów jej rozbudowy.

Polska gospodarka w ciągu ostatnich 30 lat nadrobiła dystans do krajów rozwiniętych. Szczególnie szybko uzupełniliśmy braki w infrastrukturze drogowej i jako kraj mocno inwestujemy również w kolej. Nowoczesna infrastruktura fizyczna w obecnych czasach to jednak za mało, aby utrzymać koszulkę lidera. Przyszłością są produkty i usługi powstające na bazie informacji dostępnych w dowolnym czasie i z dowolnego miejsca. Do tego potrzebujemy rozbudować środki komunikacji, które pozwalają na połączenia świata fizycznego z wirtualnym. Dalszy wzrost produktywności, wyższy poziom bezpieczeństwa oraz zwiększenie konkurencyjności polskiej gospodarki – to wszystko będzie możliwe, ale pod warunkiem pokrycia szlaków transportowych sieciami łączności w najnowszych technologiach.

– powiedział Adrian Furgalski, Prezes Zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR

Szybkie przejście z gospodarki przemysłowej i usługowej do gospodarki cyfrowej następuje poprzez połączenie nowoczesnej infrastruktury fizycznej (drogi, koleje, w tym koleje dużych prędkości, lotniska, w tym np. CPK) z najnowszymi rozwiązaniami z zakresu łączności. Wszyscy interesariusze tego rynku powinni zatem dążyć do inwestowania w infrastrukturę komunikacyjną oraz wdrażania odpowiednich legislacji stwarzających warunki do zwiększenia inwestycji w sieci bezprzewodowe, szczególnie w technologii 5G.

Zobacz: Polskie 5G na tle regionu. Wciąż jest bardzo słabo
Zobacz: Startują sieci prywatne 5G w paśmie 3800-4200 MHz

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: materiały prasowe