DAJ CYNK

Rosja pękła. Koniec jednej z najgłośniejszych blokad

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Prawo, finanse, statystyki

Rosja pękła. Koniec jednej z najgłośniejszych blokad

Rosjanie znów mogą korzystać z Projektu Tor, sieci wirtualnej zapewniającej anonimowy dostęp do internetu. 

Przypomnijmy, temat sieci Tor, a konkretniej jej zakazania, ciągnie się w Rosji co najmniej od grudnia 2021 roku. Wtedy też Roskomnadzor jako naczelny regulator telekomunikacyjny, pod pretekstem ograniczenia dystrybucji treści nielegalnych, popularną cebulkę nakazał blokować na poziomie ISP. Więcej zarówno o zaistniałym sporze, jak i samej sieci przeczytacie tutaj.

Rosjanie jednak nie dali władzy za wygraną. Od razu pojawia się cała masa serwerów lustrzanych, które efektywnie odblokowywały Tor, a do tego walkę z natarczywym aparatem państwa zapowiadała ogranizacja społeczna Roskomswoboda. Niespodziewanie aktywiści zwyciężyli.

W lipcu 2022 roku, czyli po ponad pół roku od pierwotnej blokady, Projekt Tor wraca na rosyjskie komputery – chwali się Jekaterina Abaszina, rzeczniczka działu prawnego Roskomswobody. Jak możemy się dowiedzieć, taką właśnie decyzję wydał Sąd Okręgowy w Saratowie, całkowicie anulując tym samym werdykt z grudnia minionego roku.

Co prawda w typowo rosyjskim stylu nie obeszło się bez komplikacji, bo ponoć wyrok zapadł już 19 maja, ale urzędnikom blisko dwa miesiące zajęło jego wykonanie. Mimo wszystko społecznicy mogą świętować sukces.

Przy okazji należy zauważyć, że dość niespodziewanym – w obliczu mentalności rosyjskich władz – rozumowaniem wykazał się sąd. Orzekł bowiem, że sama dostępność towarów z Federalnej Listy Materiałów Ekstremistycznych, o co wcześniej oskarżono cebulkę, nie jest równoznaczna z dążeniem do ich nabycia przez użytkowników internetu. I tak, to rzecz jasna truizm, ale pamiętajcie, o jakim państwie mówimy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Frederic Legrand / Shutterstock

Źródło tekstu: Kommiersant, oprac. własne