DAJ CYNK

Rosja chce rejestrować wszystkie numery IMEI. Eliminacja przemytu czy próba kontroli społeczeństwa?

Sebastian Górski

Prawo, finanse, statystyki

Jak donosi białoruskojęzyczna stacja telewizyjna Biełsat, od lutego 2020 roku wszystkie urządzenia elektroniczne z dostępem do internetu mają być w Rosji ewidencjonowane. Rejestracja pojedynczego numeru IMEI będzie kosztować 100 rubli.

O obowiązek rejestracji numerów IMEI urządzeń zapewniających dostęp do internetu wnioskują senatorowie partii rządzącej Jedna Rosja. Nakazem mają być objęte komputery przenośne, smartfony, tablety, a nawet systemy komunikacji w samochodach. Poza rejestracją projekt ustawy przewiduje jednorazowe opłaty w wysokości 100 rubli od każdego zgłaszanego urządzenia. Brak rejestracji będzie skutkować blokadą dostępu do zasobów światowej sieci na terenie całego kraju.

Autorzy projektu tłumaczą, że chodzi im głównie o ograniczenie skali kradzieży oraz przemytu kradzionych urządzeń zza granicy. I faktycznie import chińskiej elektroniki jest na tyle duży, że stanowi dla władz poważne wyzwanie. Obowiązek rejestracji sprzętu zrzuca się zatem na samych użytkowników. Z drugiej strony baza numerów IMEI w rękach służb federalnych daje możliwość błyskawicznego wyłapania nieprzychylnych władzy obywateli.

Zdaniem dziennikarzy Biełsatu, okrajanie swobód obywatelskich w Rosji przebiega stopniowo, aczkolwiek sukcesywnie. Po wprowadzeniu rządowej kontroli nad dostawcami internetu oraz przejmowaniu przez oligarchów sympatyzujących z Kremlem udziałów w największych spółkach internetowych, przez Dumę Państwową przechodzą kolejne represyjne projekty ustaw.

Zobacz: Rosja zakazuje komunikatora Telegram
Zobacz: Jestem niewinny - twierdzi były dyrektor sprzedaży Huaweia w Polsce. Weijing Stanisław Wang wydał oświadczenie w sprawie aresztowania go przez ABW
Zobacz: Rosja rozważa możliwość odłączenia się od światowego Internetu

Rosyjskie władze chcą między innymi karać za rozpowszechnianie fałszywych wiadomości (fake news) w internecie, a także brak szacunku do organów władzy czy symboli narodowych. Niestety moja intuicja podpowiada mi, że w tym zakresie wiarygodność publikowanych informacji nie będzie podlegać niezależnej i sprawiedliwej ocenie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: belsat.eu