Samsung sprzeda mniej smartfonów niż w zeszłym roku. Tak wynika z najnowszych planów sprzedażowych koreańskiej firmy.
Samsung to od lat największy producent smartfonów na świecie. Na chwilę tytuł odebrał mu co prawda Huawei, ale potem zaczęły działać sankcje nałożone przez Donalda Trumpa. Nie oznacza to jednak, że życie Samsunga jest usłane różami. Trzeba walczyć z Xiaomi o tani segment, Apple broni drogiego, a na świecie szaleje inflacja.
To właśnie ten ostatni czynnik jest jednym z najważniejszych, przez które Koreańczycy zmienili swoje cele produkcyjne i sprzedażowe. Do tej pory Samsung planował w 2022 wyprodukować 334 miliony smartfonów. Koreańczycy mieli sami zając się 284 milionami urządzeń, a przeróżni partnerzy mieli odpowiadać za 50 milionów. Z tego łącznie 300 milionów smartfonów miało znaleźć nowych właścicieli.
Niestety, Samsung wie już, że tak optymistyczne cele nie są realne do spełnienia. Wedle najnowszych planów Samsung ma sprzedać 260 milionów smartfonów. Jednocześnie produkcja w październiku i listopadzie ma zostać ograniczona do 34 milionów urządzeń.
To znaczy, że największy producent smatrtfonów na świecie uważa, że sprzedaż będzie w tym roku gorsza niż rok temu. Wtedy bowiem Samsung wyprodukował 300 milionów smartfonów i sprzedał 270 milionów z nich. Wtedy co prawda sytuacja na świecie nie była najlepsza, ale nie było takich problemów z inflacją czy hamującą gospodarką. A wtedy potencjalni klienci przypominają sobie, że mają jednak pilniejsze wydatki niż nowy smartfon.
Zobacz: Spóźniony Samsung Galaxy Tab Active4 Pro nadchodzi. Są potwierdzenia
Zobacz: Samsung rządzi na świecie, ale w regionie CEE najlepsze jest Xiaomi
Źródło zdjęć: shutterstock
Źródło tekstu: thelec, wł
