DAJ CYNK

Polacy niby boją się 5G, ale z SI2PEM nie korzystają

Marian Szutiak

Prawo, finanse, statystyki

SI2PEM rok statystyki promieniowanie w okolicy

System SI2PEM ma już rok. Polacy mogą dzięki niemu sprawdzić poziom promieniowania w swojej okolicy, ale z narzędzia skorzystało zaledwie 77 tysięcy unikalnych użytkowników. Gdzie ci wszyscy, którzy rzekomo się bali o wpływ 5G i PEM na ich zdrowie?

Czytelnicy TELEPOLIS.PL raczej nie powinni mieć problemu, by choć ogólnie odpowiedzieć na pytanie, co to jest PEM. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że promieniowanie elektromagnetyczne to zjawisko fizyczne, które występuje w przyrodzie "od zawsze" i jest wszechobecne. Jego spektakularnych źródłem są na przykład gwiazdy, w  tym nasze Słońce. Promieniowaniem elektromagnetycznym jest choćby światło, bez którego nie wyobrażamy sobie codziennego funkcjonowania. Źródłem PEM mogą być także stacje bazowe telefonii komórkowej i to one działają na ludzką wyobraźnię najbardziej, choć niesłusznie (mała moc promieniowania i nieszkodliwy zakres częstotliwości).

Zobacz: Smog elektromagnetyczny – czy mamy się czego obawiać?
Zobacz: Petycja anty5G okazała się pełna fake newsów i manipulacji

Wraz z rozwojem mobilnych sieci komórkowych, w Internecie pojawiło się wiele mitów na temat zarówno pola elektromagnetycznego, jak i samej sieci 5G. Jednym z nich był ten, który łączył rozprzestrzenianie się COVID-19 z wprowadzaniem sieci 5G w różnych regionach świata. Według przeciwników rozwoju komunikacji mobilnej, sieć 5G, a dokładnie emitowane przez nią pole elektromagnetyczne miałoby powodować raka i bezpłodność, a w ostatecznym rozrachunku nawet kierować naszymi myślami. Według fanów teorii spiskowych, jedyną możliwością walki z rozwojem i wprowadzaniem technologii 5G jest niszczenie wież stacji bazowych telefonii komórkowej.

SI2PEM powstał, by rozwiać obawy społecznie

Rozporządzeniu ministra zdrowia z 17 grudnia 2019 roku o zmianie dopuszczalnych poziomów PEM w środowisku zharmonizował obowiązujące w Polsce dopuszczalne poziomy PEM z tymi wdrożonymi w Unii Europejskiej od 20 lat. To wielu osobom nie przypadło do gustu, szczególnie stojącym w opozycji do rozwoju infrastruktury komórkowej. Fora internetowe zaczęły pękać w szwach od fake newsów dotyczących zmiany limitów, bo podniesiono je stukrotnie i PEM teraz na pewno usmaży nam mózgi”. Trzy miesiące później wybuchła pandemia COVID-19 i był to impuls do powstania kolejnych fałszywych informacji. Fani teorii spiskowych próbowali przekonać wszystkich, że wirus SARS-CoV-2 rozprzestrzenia się za pośrednictwem sieci 5G, a najbardziej narażeni na zachorowanie są mieszkańcy miast, w których ta technologia już działa.

Fake newsy te wydawały się banalne i niegroźne, zdawało się więc, że raczej nie będą w stanie nikomu realnie zaszkodzić. Kolejne miesiące przyniosły ogromny przyrost fake newsów łączących COVID-19 z siecią 5G, pomimo tego, że szybko zostały one obalone przez fact checkerów ze wszystkich zakątków świata. Wciąż pozostała grupa osób z zasady nieprzekonywalnych, wierzących święcie w powiązanie COVID-19 z siecią 5G. I to wystarczyło, żeby doszło do podpaleń wież sieci komórkowych. Takie wydarzenia miały miejsce w Wielkiej Brytanii, Holandii, ale także w Polsce, a dokładnie w Łodzi. Przez 17 dni mieszkający w pobliżu stacji bazowej ludzie nie mogli korzystać z usług żadnego z operatorów. Nie mogli także wezwać pogotowia ani straży pożarnej. Na forach zawrzało. Niektórzy kibicowali „dzielnemu obywatelowi” i namawiali do dalszego niszczenia infrastruktury krytycznej, inni 
zaś tych pierwszych mieli za „foliarzy”.

W sieci zaczęły pojawiać się ogłoszenia zachęcające do zakupu mierników PEM. Takie urządzenie można kupić już za kilkaset złotych i próbować mierzyć PEM samemu. Ale w zasadzie co mierzyć? Warto pamiętać, że PEM emituje każde urządzenie elektryczne i elektroniczne pobierające prąd (choćby suszarka do włosów, lodówka czy laptop). Wykonanie wiarygodnego pomiaru natężenia PEM nie jest sprawą trywialną, dlatego to zadanie realizują wyłącznie laboratoria posiadające stosowną akredytację Polskiego Centrum Akredytacji, posługujące się wysokiej klasy wzorcowanymi przyrządami pomiarowymi.

Wszystkie wyniki pomiarów PEM w otoczeniu stacji bazowych telefonii komórkowej trafiają do systemu SI2PEM i każdy może się z nimi zapoznać przez Internet. Wystarczy odwiedzić stronę si2pem.gov.pl. Tego Polacy jednak nie robią.

SI2PEM – statystyki po roku funkcjonowania

Instytut Łączności opublikował garść statystyk dotyczących systemu SI2PEM i, wbrew temu, co IŁ pisze w przygotowanej przez siebie notatce prasowej, zdecydowanie nie są one imponujące. Od 20 lipca 2021 roku, czyli od momentu uruchomienia systemu, stronę si2pem.gov.pl odwiedziło tylko 77 tysięcy osób (unikalnych użytkowników). Wygenerowały one ponad milion różnego rodzaju zdarzeń.

Udostępnione rok temu narzędzie pozwala sprawdzić wartość natężenia PEM w prawie pół milionie punktów pomiarowych rozsianych na terenie całego kraju. Do tej pory użytkownicy ponad 130 tys. razy sprawdzili PEM w swoim otoczeniu, prawie 30 tys. razy pobrali raporty z pomiarów PEM, a także ponad 72 tys. razy sprawdzili zgłoszenia instalacji dotyczące stacji bazowych telefonii komórkowej.

Liczby i statystyki nie kłamią, a po roku możemy śmiało powiedzieć, że system SI2PEM zdał egzamin celująco. Widzimy jak bardzo jest potrzebny w mitygowaniu obaw społecznych dotyczących pól elektromagnetycznych, zwłaszcza w otoczeniu stacji bazowych telefonii komórkowej.

– podsumował Rafał Pawlak, kierownik projektu, ekspert Instytutu Łączności

Instytut Łączności uważa, że po roku nieprzerwanego funkcjonowania system SI2PEM sprawdził się, jako darmowe narzędzie kontroli obywatelskiej. W końcu każdy, kto posiada dostęp do Internetu, może wejść na stronę si2pem.gov.pl i dowiedzieć się, jakie jest natężenie PEM w jego otoczeniu. Szkoda tylko, że zainteresowanie tym narzędziem jest raczej mizerne.

Zobacz: SI2PEM już działa. Możesz sprawdzić promieniowanie wokół swojego domu

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Instytut Łączności