DAJ CYNK

TikTok oskarżony o nielegalne zbieranie danych. Pozew zbiorowy w USA

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Aplikacja TikTok z jednej strony święci triumfy jako jeden z najważniejszych serwisów społecznościowych wśród młodzieży, z drugiej strony ciągle oskarżana jest o działania, które stawiają pod znakiem zapytania bezpieczeństwo danych użytkowników. Teraz Chińczycy doczekali się zbiorowego pozwu w Stanach Zjednoczonych.

Za TikTokiem stoi chiński firma ByteDance, jednak sama aplikacja popularna jest na całym świecie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. W sumie program przekroczył już barierę 1,5 miliarda pobrań ze sklepów z aplikacjami mobilnymi, a jakiś czas temu twórcy TikToka podali, że mają aż miliard aktywnych kont. Aplikacja zaczyna więc wybijać się na jedno z najważniejszych mediów społecznościowych na świecie, ale budzi też wiele kontrowersji. Oskarżenia ze strony Amerykanów znalazły swój finał w pozwie zbiorowym złożonym w sądzie w Kalifornii.

Zobacz: TikTok z własnym, tańszym Spotify? To może się udać
Zobacz: Telefon do TikToka wygląda jak pomysł na iPhone'a 12

Skarżący się zarzucają TikTokowi, że aplikacja kolekcjonuje dane użytkowników i gromadzi je w Chinach. W pozwie padł zarzut, że ByteDance potajemnie za pomocą aplikacji pobrał i przesłał na serwery w Chinach ogromne ilości prywatnych danych, które umożliwiają identyfikacje użytkowników. Amerykanie boją się też, że TikTok umożliwia identyfikację, profilowanie i śledzenia użytkowników w USA, nie tylko teraz, ale i w przyszłości.

Do pozwu doszło po niepokojącym spostrzeżeniu kalifornijskiej studentki Misty Hong. Kilka miesięcy temu pobrała ona aplikację TokTok, ale nie utworzyła konta. Niedawno odkryła jednak, że aplikacja zrobiła to za nią, wykorzystując jej numer telefonu, wysłała także bez wiedzy użytkowniczki jej filmy i zdjęcia, by utworzyć profil w aplikacji. W pozwie pojawia się zarzut, ze materiały te wraz z innymi danymi trafiły na serwery zarządzane przez chińskie firmy Bugly (która należy do chińskiego giganta Tencent) oraz Umeng (jej właścicielem jest grupa Alibaba). 

Zobacz: Orange promuje dodatkowe 5 GB w ofercie na kartę konkursem na TikToku. Do wygrania sprzęt Apple
Zobacz: TikTok nowym narzędziem reklamy. Tradycyjne nie trafiają do młodych ludzi   

Skarżący wskazują też w swoim pozwie, że TikTok nieuczciwie zarabia na potajemnej eksploatacji osobistych danych użytkowników, wykorzystując je do profilowania reklam, na czym ByteDance zarabia.

Twórcy aplikacji zaprzeczają tym oskarżeniom. To jednak niejedyna sprawa, z jaką zmaga się chińska firma. Działalność ByteDance stanowi przedmiot dochodzenia Komitetu Inwestycji Zagranicznych w Stanach Zjednoczonych i dotyczy przejęcia w 2017 roku startupu Musical.ly, wchłoniętego przez TikToka. Jeśli Komisja uzna, że transakcja sprzed dwóch lat stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, może nałożyć na ByteDance zakaz działalności na terenie Stanów Zjednoczonych.

Zobacz: Brytyjczycy oskarżają TikToka o "złe zawiadywanie danymi dzieci"
Zobacz: Polski użytkownik TikTok to nastolatka z małego miasta. Pierwsze badanie dotyczące rosnącego serwisu społecznościowego

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News
Tagi: tiktok