DAJ CYNK

Wielka Brytania: „Brak technicznych podstaw” zakazu dla Huawei

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

W Wielkiej Brytanii powstaje sieć 5G, operatorzy chwalą się nowymi lub planowanymi instalacjami, jednak sytuacja nie jest tak optymistyczna, jak się może wydawać. Efektem wojny handlowej między Huawei a Stanami Zjednoczonymi są naciski na brytyjski rząd, by ten zablokował chińskiego producenta we wdrożeniach. Rząd się waha, a to z kolei stwarza sytuację niekorzystną dla dalszych inwestycji. 

W tej sprawie zabrał ostatnio głos Norman Lamb, przewodniczący Komitetu Nauki i Technologii w brytyjskim parlamencie. Stwierdził on w imieniu swojego Komitetu, że nie ma wystarczających podstaw technicznych, aby zakazać firmie Huawei zawierania i realizacji kontraktów na dostawy technologii 5G w Wielkiej Brytanii i domaga się od rządu ostatecznej decyzji do końca sierpnia.

Zobacz: Krucjata trwa: USA naciskają na Indie by nie współpracowały z Huaweiem

W liście napisanym do Jeremy'ego Hunta, sekretarza stanu ds. Kultury cyfrowej, mediów i sportu (DCMS), Lamb zażądał zakończenia kontroli łańcucha dostaw, która opóźnia wdrożenie sieci piątej generacji na terenie Zjednoczonego Królestwa. Wyraził też przekonanie, że brytyjscy operatorzy są coraz bardziej sfrustrowani istniejącą sytuacją, gdy mają już podpisane umowy na budowę sieci 5G wraz z Huawei, ale wciąż istnieje zagrożenie, że rząd Wielkiej Brytanii nałoży na Chińczyków sankcje.

- Po ostatnim spotkaniu mojego Komitetu, gdy analizowane były dowody w sprawie, doszliśmy do wniosku, że nie ma technicznych podstaw do całkowitego wyłączenia Huawei z brytyjskich sieci 5G lub innych sieci telekomunikacyjnych - stwierdził Lamb. - Korzyści płynące z 5G są oczywiste, a usunięcie Huawei z obecnych lub przyszłych sieci może spowodować znaczne opóźnienia. Jednakże (…) uważamy, że mogą istnieć względy geopolityczne lub etyczne, które rząd musi wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji, czy sieci powinny korzystać ze sprzętu Huawei.

Norman Lamb nie wyklucza więc całkowicie nałożenia na firmę Huawei zakazu uczestnictwa w budowie sieci 5G, ale zwraca też uwagę na inny aspekt: łańcuchy dostaw na technologie sieciowe mają charakter globalny i kompleksowy. Wielu producentów używa urządzeń wyprodukowanych w Chinach, a to nie wyklucza potencjalnego wpływu Chińczyków na szpiegowskie wykorzystanie technologi 5G. Zakaz wobec tylko Huaweia nie ma więc w tym kontekście sensu.

Zobacz: Trump: "Huawei to coś bardzo niebezpiecznego". Tylko nie wiadomo dlaczego...
Zobacz: Donald Trump chce sieci 5G. Ale strategia USA kończy się na atakowaniu Huaweia

Zobacz: W Europie przybywa ofert 5G, do wyścigu dołącza Vodafone UK

Bezpieczeństwo chińskiego sprzętu potwierdzają też sami operatorzy, którzy mają już możliwość oceny urządzeń dostarczanych przez Huawei i nie mają zastrzeżeń. Co więcej, Lamb przekonuje, że sieci 5G budowane są w sposób minimalizujący istnienie luk bezpieczeństwa. Jeżeli nawet pojedynczy element sieci nie jest bezpieczny, to nie wpłynie to na bezpieczeństwo całej sieci.

Podobny dylemat miał do niedawna polski rząd, jednak wiadomo już, że Huawei nie zostanie u nas wykluczony z budowy sieci 5G.

Zobacz: Huawei nie będzie wykluczony z budowy sieci 5G w Polsce

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: GizChina

Źródło tekstu: Telecoms.com