DAJ CYNK

Xiaomi do końca roku chce mieć 150 sklepów w Europie. Obecnie Chińczycy mają ich niecałe 50

Sebastian Górski

Prawo, finanse, statystyki

Xiaomi ma ambitne plany ekspansji na Starym Kontynencie. Chińczycy chcą do końca roku otworzyć dodatkowe 100 własnych sklepów, czyli de facto potroić ich obecną liczbę.

Jak odnotowuje CNBC, dostawy Xiaomi i Huawei na przestrzeni ostatniego kwartału w Europie wzrosły o odpowiednio 62 i 52 proc. W tym samym czasie kawałek tortu uszczuplał Samsungowi oraz Apple. Można powiedzieć, że Chińczycy rekompensują sobie trudną sytuację obu producentów w USA. Jak powiedział jeden z wiceszefów Xiaomi, Wang Xiang, do końca bieżącego roku baza sklepów na Starym Kontynencie ma sięgnąć 150.

Zobacz: Xiaomi Mi 9 SE ze Snapdragonem 712. To on może być najważniejszą premierą firmy

Obecnie Xiaomi dobija do bariery 50 sklepów w Europie, więc deklaracja o potrojeniu ich liczby do końca 2019 roku brzmi bardzo odważnie. Poza Xiaomi i Huawei obecność na naszym kontynencie coraz wyraźniej zaznaczają inni azjatyccy producenci: między innymi Oppo, Vivo czy OnePlus. Według danych Canalys za ostatni kwartał 2018 roku, czołówka producentów smartfonów w Europie mocno nasycona jest chińskim pierwiastkiem.

Zobacz: Huawei rozrywa na strzępy konkurentów w naszym regionie. Samsung w coraz gorszej sytuacji, silny Xiaomi

Nadal prowadzi Samsung z udziałem 28,7 proc. Za nim plasuje się Apple z 26 proc., a trzecie miejsce należy do Huawei (23,6 proc.). Xiaomi z 6-procentowym udziałem znalazło się na czwartej pozycji, ale zanotowało najwyższy ze wszystkich producentów roczny przyrost (62 proc). Huawei w czwartym kwartale ubiegłego roku podwoił łączny udział w pięciu największych smartfonowych rynkach Europy Środkowo-Wschodniej.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Xiaomi

Źródło tekstu: The Verge