Plotkom na temat następcy iPada Mini 6. generacji nie ma końca. Apple jednak raczej nie zadowoli wszystkich. Póki co przecieki pozostawiają duży niedosyt.
Chociaż obserwujemy nieustanny trend do powiększania tabletów, Apple wciąż wspiera też sprzęty relatywnie małe w tym segmencie, czyli iPady Mini. W 2021 roku Apple dramatycznie odświeżył design swojego maleństwa, przynosząc bryłę nawiązującą do iPadów Air i Pro. Teraz zanosi się na kolejne odświeżenie, ale firma raczej nie wsłucha się w pełni w życzenia klientów.
Nie, nie, to za wcześnie na jakieś rewolucje, ten design nie zdążył się jeszcze wystarczająco zestarzeć. Dostaniemy ponownie 8,3-calowy ekran otoczony dość masywnymi ramkami. Ładowanie ponownie odbywać będzie się przez USB-C, a na boku obudowy znajdziemy czytnik linii papilarnych.
Odświeżanie 60 Hz nie było problemem obecnego Mini, użytkownicy natomiast narzekali na kontroler ekranu, który nie wyrabiał przy szybkim przesuwaniu treści i przewijany obraz zdawał się przechylać się na chwilę. Po chwili już na to nikt nie zwracał uwagi, ale testerzy sprzętu mieli się na czym wyżyć.
Teraz tego problemu nie będzie, ale... producent nie osiągnie tego za pomocą ekranu OLED. Ponownie dostaniemy panel IPS, seria Air i mini zaczną dostawać OLED-y dopiero od 2026 roku. Nie będzie też odświeżania 120 Hz - ProMotion pozostanie zarezerwowane dla wyższych modeli iPadów i MacBooków.
Zobacz: Apple naprawia iPhone'y 16. Jest iOS 18.0.1
Zobacz: Apple iPhone 16 rozczarowuje. To nie tak miało być
Odpowiedź brzmi tak, zdecydowanie to czas na procesory serii M, ale zamiast tego dostać mamy Apple A17 Pro, ten sam układ, który zasila iPhone'y 15 Pro. I chociaż trudno odmówić temu układowi wydajności, Apple do tej pory ograniczał pracę na wielu oknach wyłącznie do tabletów z procesorami serii M.
Pewni natomiast jesteśmy, że nie będzie oszczędzania na pamięci RAM. Cały ten marketingowy "amazing" wokół Apple Intelligence wymaga bowiem minimum 8 GB pamięci RAM. Względem dotychczasowych 4 GB pamięci RAM oznacza to olbrzymi progres.
Spodziewamy się też większej ilości pamięci wewnętrznej. Obecnie dostępny model startował w opcji 64 GB, której towarzyszył wyższy wariant nawet nie 128 GB, tylko 256 GB, ze znacznie wyższą ceną. Zdaniem analityków w 2025 roku Apple nie pozwoli sobie już na tak niską konfigurację i spodziewane warianty to 128 i 512 GB.
Będą też nowe moduły bezprzewodowe, przynoszące Wi-Fi 6E oraz Bluetooth 5.3. Tradycyjnie zaś iPad będzie dostępny w wersji Wi-Fi oraz za dopłatą Wi-Fi + 5G.
Nowego iPada Mini spodziewaliśmy się już w październiku zeszłego roku... Czyli teraz Apple już musi? Tak uważa Mark Gurman z Bloomberga, zdaniem którego obok nowych MacBooków Pro i Maców Mini firma Apple pokaże też w tym miesiącu iPada Mini 7. generacji.
Szybka premiera zdecydowanie zadziała na korzyść klientów z Polski - przy obecnym kursie dolara możemy spodziewać się atrakcyjnych cen. Zresztą, sami zobaczcie jak spadły ceny iPhone'ów w tym sezonie:
iPhone 16 | iPhone 16 Plus | iPhone 16 Pro | iPhone 16 Pro Max | |
128 GB | 3999 zł | 4499 zł | 5299 zł | - |
256 GB | 4499 zł | 4999 zł | 5799 zł | 6299 zł |
512 GB | 5499 zł | 5999 zł | 6799 zł | 7299 zł |
1 TB | - | - | 7799 zł | 8299 zł |
Źródło zdjęć: Mr.Mikla / Shutterstock
Źródło tekstu: Gizmochina, Bloomberg, oprac. wł