Jesienią tego roku na światowe rynki powinny trafić nowe smartfony firmy Apple z serii iPhone 14. Urządzenia te zaoferują odświeżony wygląd, ale również... wyższą cenę.
W 2017 roku zadebiutował iPhone X. Urządzenie to przyniosło powiew świeżości do smartfonowego portfolio firmy Apple, przynosząc między innymi krytykowane przez wiele osób ogromne wcięcie w górnej części ekranu, zwane notchem. Rozwiązanie to towarzyszy również najnowszym smartfonom z serii iPhone 13, mieszcząc aparat fotograficzny do selfies oraz zaawansowany system do rozpoznawania twarzy.
Według dotychczasowych nieoficjalnych informacji na temat tegorocznych flagowców firmy Apple, wcięcie w ekranie ma zostać zastąpione otworem podobnym do tego, co możemy spotkać w wielu smartfonach z Androidem. Dotyczyć ma to co najmniej modeli iPhone 14 Pro oraz iPhone 14 Pro Max, podczas gdy w iPhonie 14 oraz iPhonie 14 Max może pozostać wcięcie, jednak mniejsze niż dotychczas.
Zobacz: iPhone 14 na pierwszych renderach - szykują się duże zmiany!
Zobacz: iPhone 14 będzie miał rekordowo dużo pamięci
Odświeżony wygląd to oczywiście nie wszystko. Wewnątrz obudowy zajdą też zmiany w postaci wydajniejszych podzespołów oraz większej pojemności pamięci. Według najnowszych doniesień wzrosnąć mogą również ceny. Jak bardzo? O 100 dolarów (około 400 zł), przynajmniej dla modeli Pro. W przypadku niższych modeli sytuacja się nieco komplikuje, ponieważ może już nie być wersji mini, a zamiast niej pojawi się wersja Max.
Ceny poszczególnych modeli iPhone'a 14 mają wyglądać tak:
Powyższe kwoty są oczywiście cenami netto (bez podatku) w USA. Dla porównania, amerykańskie ceny serii iPhone 13 zaczynają się od:
Zobacz: Smartfon całkowicie pozbawiony aparatów? Oto Benco V80s
Zobacz: Samsung opóźnia premierę Exynosa 2200. Co to znaczy dla serii Galaxy S22?
Źródło zdjęć: oatawa / Shutterstock.com
Źródło tekstu: BGR