DAJ CYNK

Apple testuje przywracanie danych w iPhone'ach bez złączy

Michał Świech

Sprzęt

Apple iPhone

Apple pracuje nad smartfonem bez jakichkolwiek złączy. Niestety, poważnie utrudnia to na przykład odzyskiwanie danych. Jak zamierza poradzić sobie z tym amerykański producent?

Apple coraz bardziej idzie w stronę całkowicie czystego iPhone'a. Najpierw zniknął jack 3,5 mm, ostatnio natomiast amerykańska firma przestała dodawać słuchawki i ładowarki do swoich telefonów. Tutaj pewnym wyjątkiem jest Francja, gdzie tamtejsze prawo nakazało Apple'owi dodawać słuchawki. Zgodnie z dotychczasowymi doniesieniami w przyszłym roku ma się pojawić iPhone bez jakichkolwiek złączy. Ma to być jeden telefon z całej serii iPhone 13, jednak niewykluczone, że z każdym rokiem będzie takich smartfonów coraz więcej.

O ile poprawi to np. wodoszczelność, to będzie dużym problemem w przypadku odzyskiwania danych. Apple doskonale sobie z tego zdaje sprawę i dlatego pracuje nad różnymi metodami na zaradzenie temu. Największe nadzieje firma wiąże z odzyskiwaniem danych przez Internet i połączeniu z iTunes. Smartfon miałby wchodzić w specjalny tryb odzyskiwania danych i łączyć się automatycznie. Apple rozważa jednak też inne warianty, jak np. użycie Bluetootha. Niektórzy proponują natomiast rozwiązanie znane z Apple Watcha, gdzie jest ukryty port.

Zobacz: Składany iPhone dopiero w 2024
Zobacz: Składany iPhone może mieć rysik

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: phonearena, wł