Wielu klientów czeka z utęsknieniem na powrót prawdziwie kompaktowych flagowców. Wygląda na to, że powinni trzymać kciuki za dobrą sprzedaż iPhone'a 12 Mini.
W ostatnich czasach jesteśmy świadkami stale rosnących rozmiarów smartfonów. Wielu producentów autentycznie dąży do swojego ideału, jakim jest deska do prasowania. Czasami pojawia się pojedyncza jaskółka, taka jak Samsung Galaxy S10e, jednak obecnie najmniejszym flagowcem jest Sony Xperia 5 II z przekątną ekranu 6,1 cala. Dzięki zmniejszeniu ramek jest tylko trochę wyższa od np. Sony Xperii XZ1 Compact, ale dopiero teraz pojawił się stuprocentowo kompaktowy flagowiec. Jest nim Apple iPhone 12 mini. Zgodnie z doniesieniami analityków firm Kantar, iPhone 12 mini może zapoczątkować trend powrotu do mniejszych flagowców również w świecie Androida.
Znany leakster Digital Chat Station zauważa, że obecnie żaden z liczących się producentów w świecie Androida nie ma planów wprowadzenia takich urządzeń do sprzedaży. Powodem jest fakt, ze trzeba specjalnie dostosować wszelkie komponenty do mniejszych telefonów, a to kosztuje. Jednocześnie nie można wycenić ich tak samo jak tych większych smartfonów. Wreszcie, część producentów jest przekonana, że nie ma popytu na takie telefony. Nie dostrzegają oni, że zwyczajnie... nie ma podaży. Dlatego tak ważny jest wynik sprzedaży iPhone'a 12 mini. Z uwagą przyglądać się będą temu też inni producenci. Póki co model Mini odpowiada za 15% zamówień tegorocznych iPhone'ów.
Zobacz: Apple iPhone 12 mini – to samo, co iPhone 12, ale z ekranem 5,4 cala
Zobacz: Sony wróci do linii Compact i Premium
Źródło tekstu: phonearena, wł
