W steampunkowym czy cyberpunkowym? Doogee przekonuje, że jego nowy pancerniak Doogee S punk nawiązuje to tej drugiej estetyki, choć niecodzienny element z tyłu obudowy wygląda jak część dawnej maszyny.
W zapowiedziach marki Doogee pojawił się Doogee S punk.
Poczuj cyberpunkową estetykę dzięki eleganckiej metalowej obudowie, wykończeniu ze stali proszkowanej, geometrycznym liniom i futurystycznym oświetleniu LED
– zachwala swój nowy telefon producent.
W nowej konstrukcji najbardziej uwagę przykuwa duży element na tyle obudowy, który wygląda jak wentylator i trochę kojarzy się ze sprzętem retro. Nie jest to jednak element układu chłodzenia telefonu, a głośnik z przetwornikiem o średnicy 34 mm. Jego moc wynosi 4 W, poziom głośności sięga 126 dB, a pasmo przenoszenia mieści się w zakresie 100 Hz – 20 kHz. Pod kratkową osłoną głośnika znajduje się podświetlenie LED, dodatkowe diody są też pod aparatem. Całość ma sygnalizować zdarzenia ze smarfonu.
Doogee S punk zapewnia pełną odporność IP68 i IP69K, jest też wyposażony w standardowy dla pancerniaków ekran IPS o przekątnej 6,58 cala Full HD+ z odświeżaniem 90 Hz.
Pod obudową pracuje budżetowy układ Unisoc T606 (12 nm, CPU do 1,6 GHz), któremu pomaga 6 GB pamięci RAM (+10 GB wirtualnego). Na dane użytkownik otrzyma 256 GB pamięci wewnętrznej. Wśród funkcji łączności znajdziemy 4G, Wi-Fi 5 i Bluetooth 5.0, nie zabrakło NFC.
Telefon jest też wyposażony w główny aparat 50 Mpix wspierany przez jednostkę makro 2 Mpix. Z przodu znalazł się aparat selfie 16 Mpix. Wszystkim dyryguje Android 14.
Doogee S punk nie ma wyśrubowanej specyfikacji, ale atutem może okazać się spory akumulator 10 800 mAh z ładowaniem 33 W.
Doogee S punk już trafił do pierwszych wczesnych ofert na AliExpress, gdzie jest dostępny za około 750 zł z VAT.
Zobacz: Doogee S118: pancerniak na każdą kieszeń. Ma wszystko, co potrzeba
Zobacz: Doogee V Max Plus ma baterię 22 000 mAh i aparat 200 Mpix. Wkrótce premiera
Źródło zdjęć: Doogee
