Nokia wycofuje się z sektora najdroższych telefonów. Nie będzie już nowych flagowców z Finlandii. Europejski producent chce skupić się tylko na niższych segmentach.
Marka Nokia z przytupem powróciła na rynek smartfonów w 2017. Wtedy to Finowie z HMD Global (z siedzibą znajdującą się dosłownie na terenie kampusu Nokii) zdobyli prawa do telefonów marki i zaczęli je wydawać. Najpierw wyniki sprzedaży były naprawdę bardzo dobre. Potem już tak dobrze nie było.
Po pierwszym szale sprzedaż nieco spadła i ustabilizowała się na dłuższy czas. W 2020 nastąpił najgorszy rok dla Finów, a sprzedaż szurała po dnie. Teraz znowu jest przeciętnie. HMD lepiej radzi sobie w segmencie klasycznych telefonów, ale i tu nie robi on takiej furory, jakby chciał.
Finowie zaprezentowali dotychczas jednego flagowca. W 2019 Nokia 9 PureView pojawiła się po dwóch latach wiecznych opóźnień. Jej planowana następczyni była bohaterką podobnej telenoweli, po drodze zdążyła zmienić też kilkukrotnie numerację.
Teraz jednak HMD Global mówi wprost, że nie zamierza walczyć o rynek flagowców. Według Finów wydawanie telefonu z tej półki cenowej nie ma dla niego sensu. HMD Global chce się skupić na budżetowcach i średniakach. Jej wizytówką ma pozostać długie wsparcie aktualizacjami i kolejnymi wersjami Androida.
Zobacz: Laptop Nokia PureBook Pro trafi do Polski
Zobacz: Nokia C2 2nd Edition, C21 i C21 Plus – nowe smartfony z Androidem Go
Źródło zdjęć: telepolis
Źródło tekstu: androidauthority, wł
