DAJ CYNK

HTC One (M8) - pierwsze wrażenia [wideo]

LuiN

Sprzęt

HTC zaprezentował równolegle w Londynie i Nowym Jorku swój nowy flagowy smartfon HTC One (M8). W Polsce dostępny będzie on od 4. kwietnia, my mamy go już teraz.

HTC zaprezentował równolegle w Londynie i Nowym Jorku swój nowy flagowy smartfon - HTC One (M8). W Polsce dostępny będzie on od 4. kwietnia, my mamy go już teraz.



Nowy One ma 5-calowy ekran FullHD (1920 x 1080 pikseli), który pokrywa szkło Gorilla Glass 3, układ SoC Qualcomm Snapdragon 801 z 4 rdzeniami Krait 400, grafiką Adreno 330 i 2 GB pamięci RAM, 16 GB pamięci wewnętrznej, gniazdo kart microSD (do 128 GB) i 50 GB miejsca w chmurze Google Drive na dwa lata. Gniazdo kart SIM jest tym razem w standardzie nanoSIM (jak w iPhone'ach).

Producent zapewnił najpopularniejsze obecnie standardy łączności, z HSPA+ DC (pobieranie do 42 Mb/s) i LTE Cat4 włącznie (pobieranie do 150 Mb/s), jest Wi-Fi a/b/g/n/ac, Bluetooth 4, NFC czy nawet port podczerwieni wykorzystywany do sterowania sprzętem. HTC nie zapomina też o radiu FM, którego brakuje coraz częściej u konkurentów, a gniazdo microUSB obsługuje przelotki na HDMI w standardzie MHL.



Obudowa telefonu w dalszym ciągu wykonana jest z metalu, tym razem jednak metalowe elementy stanowią nie 75%, lecz aż 90% konstrukcji. Przyciski podekranowe (rozmieszczone w zeszłorocznym One po bokach logo HTC) zostały usunięte i zastępuje je pasek wyświetlany na ekranie. Niestety operacji tej nie towarzyszyło usunięcie logo HTC spod ekranu, przez co HTC One M8 wydaje się nieco rozciągnięty w pionie - obudowa jest o 8,5 mm dłuższa niż pięciocalowego Nexusa 5. Przednie głośniki stereo są o 25% głośniejsze niż u poprzednika, a system operacyjny zaktualizowany został do najnowszej wersji 4.4.2 KitKat z nakładką systemową Sense 6.



Najbardziej rzucające się w oczy nowości interfejsu to wybudzanie telefonu przez pukanie w ekran lub gesty przesuwania w różnych kierunkach (w zależności od kierunku ruchu palca uruchamiają się różne poziomy menu), efektowny panel szybkich ustawień, odświeżony panel BlinkFeed (uzbrojony w nowych partnerów i ręczne wyszukiwanie interesujących nas tematów) i tryb ekstremalnego oszczędzania energii. W tym ostatnim menu telefonu upraszcza się do kilku najważniejszych funkcji, ale z każdych 5% akumulatora można wycisnąć aż 15 godzin pracy telefonu. Litowo-polimerowy akumulator o pojemności 2600 mAh przy typowym użytkowaniu pozwalać ma na ładowanie telefonu co drugi wieczór (bez aktywnych funkcji oszczędzania energii).

Bardzo ciekawie HTC podchodzi do tematu aktualizacji oprogramowania. Firma postanowiła uniezależnić poprawki od akceptacji przez operatorów i zamiast czekać miesiącami na jedną wielką aktualizację, użytkownicy będą mogli aktualizować funkcje telefonu (np. aplikację aparatu) przez Google Play - tak jak wszystkie inne programy pobrane ze sklepu.

Aparat fotograficzny

Największym zaskoczeniem jest podejście producenta do tematu aparatu fotograficznego. To chyba pierwszy raz gdy z przodu telefonu znajdujemy więcej megapikseli niż z tyłu. Główny aparat ma matrycę 1/3" o rozdzielczości 2688 x 1520 pikseli (4,1 Mpix, proporcje 16:9) oraz obiektyw o jasności F/2.0 i odpowiedniku ogniskowej 28 mm. Podwójna diodowa lampa jest naprawdę mocna, a zróżnicowanie temperatury barwowej dla obu diod pozwala uzyskać bardziej naturalną kolorystykę zdjęć wykonanych z lampą. Nie ma optycznej stabilizacji obrazu, która nie zadziałałaby z powodu zamontowania z tyłu obudowy drugiego, pomocniczego aparatu fotograficznego. Dodatkowy aparat nie rejestruje zdjęć jako takich, odpowiada natomiast za tworzenie mapy głębi sceny. Dzięki niemu możliwe jest błyskawiczne wyodrębnienie poszczególnych planów zdjęcia i efektowne rozmycie pozostałych czy nałożenie na tło efektów graficznych. Każde zdjęcie możemy również oglądać w perspektywie 3D, obracając nieco ekran.



Za jakość zdjęć i cyfrową stabilizację obrazu w HTC One (M8) odpowiada oddzielny procesor HTC ImageChip 2. W połączeniu z dużymi "UltraPikselami" (bok piksela ma 2 mikrometry - w Xperii Z2 1,2 mikrometra, w Galaxy S5 1,12 mikrometra) i zaskakująco szybką migawką jak na telefoniczne standardy (nawet 1/8000 s) dostajemy naprawdę niezły efekt końcowy. Nawet HDR-y z wykonywane nocą z ręki nie stanowią problemu, a końcowe zdjęcia są dużo lepsze (w tym bardziej szczegółowe) niż te z HTC One z 2013 roku czy np. z iPhone'a 5 z matrycą 8 Mpix. Najlepsze we wszystkim jest chyba jednak to, że nie musimy ślęczeć nad telefonem i czekać aż przetworzą się efekty - do zmiany ostrości zdjęcia wrócić możemy również kilka dni później.

Uwaga, poniższe miniatury prowadzą do zdjęć w pełnej rozdzielczości, o wielkości 1-2 MB



- zdjęcie oryginalne, dwa warianty działania funkcji unfocus i tryb "pierwszy plan" z dodatkowym efektem tła


- tryb HDR - nieaktywny i włączony


Producent nie zapomniał o Zoe, czyli możliwości rejestrowania kilkusekundowych animacji z dźwiękiem, z których klatki zamienić możemy potem w pełnoprawne zdjęcia, a animacje i zdjęcia automatycznie połączyć w efektowną prezentację (wchodzimy do galerii i prezentacja jest już gotowa, z opcją edycji). Jest możliwość jednoczesnego wykonywania zdjęć tylnym i przednim aparatem (5 Mpix, BSI CMOS, szeroki kąt i jasność F/2.0), tworzenie panoram 360 stopni i oczywiście mamy tryb wideo.

Filmy nagramy w maksymalnej rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli z szybkością 60 klatek na sekundę i z dźwiękiem stereo. W trybie HD dostępne jest też spowolnione nagrywanie - film rejestrowany jest z szybkością 120 klatek, natomiast odtwarzany 4x wolniej (30 fps). Nie zabrakło również modnego ostatnio nagrywania w trybie HDR. Zarówno w trybie aparatu, jak i wideo minimalna odległość ostrzenia to zaledwie kilka centymetrów.



Pierwsze wrażenia

Na pełną, szczegółową recenzję telefonu przyjdzie jeszcze pora. Pierwsze wrażenia są dużo lepsze niż moje przeczucia oparte na przeciekach i późniejszej oficjalnej specyfikacji. Nawet w czasie efektownej prezentacji w Londynie telefon jeszcze mnie do siebie nie przekonał. Nowy One zaczyna "czarować" dopiero po wzięciu go do dłoni. Bez wątpienia użytkownik będzie miał pewność obcowania ze sprzętem klasy premium - jakość wykonania, rodzaj wykorzystanych przez producenta materiałów i wydajność podzespołów są bezkompromisowe. Pomimo pojawiających się negatywnych głosów dotyczących rozdzielczości aparatu, w sieciowo-facebookowych realiach nowy One radzi sobie wzorcowo, a trudne warunki oświetleniowe... przestają być trudne.

Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł