W Londynie odbyła się oficjalna prezentacja smartfonów Mate 20. Wbrew wcześniejszym informacjom w Polsce zobaczymy dwa modele - Mate 20 i Mate 20 Pro. Huawei zaskoczył nowymi funkcjami, takimi jak bezprzewodowe ładowanie innych smartfonów i tryb komputerowy działający bez konieczności używania kabli.
Cechą wspólną obu smartfonów jest obecność układu Kirin 980. Został on zaprezentowany podczas tegorocznych targów IFA. Więcej na jego temat znajdziecie w poniższym odnośniku:
Huawei prezentuje układ Kirin 980
To pierwszy dostępny konsumencko układ wykonany w 7nm procesie technologicznym i pierwszy w świecie Androida, który w benchmarku AnTuTu przekroczył wynik 300 tys. punktów. Procesor wspierają 4 GB pamięci RAM w Mate 20 i 6 GB w Mate 20 Pro. Pamięci wbudowana to 128 GB i możemy rozszerzyć ją nowymi kartami pamięci nanoSD.
AI zarządza całym systemem i dostosowuje działanie smartfonu do preferencji użytkownika. To ma prowadzić do rosnącej wydajności i mniejszego zużycia energii wraz z użytkowaniem urządzenia. Działanie AI jest zazwyczaj niezauważalne dla użytkownika, poza funkcjami związanymi z aparatem.
Nowy interfejs EMUI to przede wszystkim prostota. Liczba opcji dostępnych w Ustawieniach została zredukowana o 10%, a wiele ścieżek dostępu zostało skróconych, tak aby obsługa była jak najprostsza nawet dla najmniej zaawansowanych użytkowników. Dodatkowo EMUI 9.0 ma zmienione dźwięki systemowe, tak aby były one zbliżone do odgłosów natury.
Oba smartfony mogą pochwalić się obecnością trzech aparatów, ale w trochę innej konfiguracji. Huawei postanowił zrezygnować z czarno-białego sensora i zastąpić go ultra-szerokokątnym obiektywem (16mm z pełną klatką). Dzięki temu Huawei Mate 20 może pochwalić się aparatami: 12 Mpix (27mm), 16 Mpix (ultra-szerokokątny, 17mm) i 8 Mpix (teleobiektyw, 52mm), natomiast Mate 20 Pro: 40 Mpix (27mm, f/1.8), 20 Mpix (ultra-szerokokątny, 16mm, f/2.2) i 8 Mpix (teleobiektyw, 80mm, F/2.4, optyczna stabilizacja obrazu).
Zastosowanie nowego obiektywu pozwoliło na poprawę zdjęć z bliskiej odległości. Teraz zdjęcia w trybie makro wykonamy z odległości zaledwie 2,5 cm. Poprawiona została też stabilizacja obrazu podczas nagrywania filmów, która działa też również podczas nagrywania w rozdzielczości 4K.
Obecność sztucznej inteligencji pozwoliła na wprowadzenie szeregu nowych funkcji aparatu:
Potwierdziły się dotychczasowe informacje dotyczące ekranów serii Mate 20. W modelu Mate 20 Pro mamy ekran zakrzywiony na bocznych krawędziach z dużym wcięciem, z kolei w Mate 20 mamy malutkie wcięcie inspirowane kroplą wody. Wynika to z tego, że wyższy model został wyposażony w mechanizm rozpoznawania twarzy 3D Face Unlock. Nie jest to odblokowanie ekranu za pomocą zdjęcia twarzy, a na podstawie trójwymiarowego modelu, podobnie jak w iPhone'ach.
Mate 20 Pro został wyposażony w ekran OLED HDR o przekątnej 6,39 cala i przekątnej 1440 x 3120 pikseli, z kolei Mate 20 w ekran IPS HDR o przekątnej 6,53 cala i rozdzielczości 1080 x 2244 pikseli.
W ekranie Mate'a 20 Pro został umieszczony czytnik linii papilarnych (DPTS – dynamic pressure sensing). Czytnik reaguje na środku ekranu, mniej więcej w ¼ wysokości. Mate 20 ma czytnik umieszczony z tyłu obudowy.
Niektóre z wariantów obudów (niebieska i zielona) będą miały tył wykonany w technologii Hyper Optical Pattern. Chodzi tutaj o skośne kreski widoczne z tyłu obudowy. Jej powierzchnia jest gładka, ale przejeżdżając po niej paznokciem usłyszymy dźwięk podobny do "drapania" po płycie winylowej lub ortalionie. Taka powierzchnia ma w mniejszym stopniu zbierać odciski palców.
Obudowy są wodoodporne. W Mate 20 Pro zgodnie z normą IP68, a w Mate 20 IP53.
Oba smartfony zostały wyposażone w pojemne akumulatory - 4000 mAh w Mate 20 i 4200 mAh w Mate 20 Pro. Naładujemy je w bardzo krótkim czasie, bo w zaledwie 30 minut do 70% dzięki ładowarce SuperCharge o mocy aż 40W. Mate'a 20 Pro dodatkowo szybko naładujemy bezprzewodowo, dzięki ładowarce Wireless SuperCharge o mocy 15W. Dla porównania w iPhone'ach mamy 7,5W, a w Samsungach 10W.
Mate 20 Pro posiada funkcję ładowania dwustronnego. Oznacza to, że możemy go wykorzystać jako powerbank i ładować inne urządzenia... bezprzewodowo. To smartfon pełni tutaj rolę podstawki do bezprzewodowego ładowania. Wystarczy położyć na nim urządzenie obsługujące standard Qi, np. smartfon innego producenta i w ten sposób go naładować.
Oba smartfony uzyskały certyfikat bezpieczeństwa TÜV.
Mate'a 20 Pro w prosty sposób można przekształcić w komputer. Potrzebujemy do tego dowolnego ekranu obsługującego Miracast. Taki zestaw jednym dotknięciem ekranu możemy zamienić w komputer z typowym pulpitem i obsługą aplikacji w oknach. Co ciekawe, w tym czasie możemy dalej korzystać z telefonu, włącznie z dzwonieniem, bez wpływu na wyświetlany pulpit i otwarte na nim aplikacje. W takiej konfiguracji smartfon może służyć jako touchpad i klawiatura, albo też oba urządzenia możemy podłączyć przez Bluetooth.
Jeśli chodzi o łączność z Internetem, to do dyspozycji mamy LTE kategorii 16. w Mate 20 i kategorii 21. w Mate 20 Pro. Huawei nazywa to technologią 4.5G z prędkością pobierania do 1,4 Gb/s. Po Wi-Fi (802.11ac wave2) maksymalna prędkość pobierania to 1,732 Gb/s.
Nowe smartfony Huawei Mate 20 i Mate 20 Pro będą dostępne w Polsce w przedsprzedaży od 16 października od 16:00 do 4 listopada lub wyczerpania zapasów. Cena Mate'a 20 to 2999 zł, a Mate'a 20 Pro – 4299 zł. Przy zakupie Mate 20 Pro klienci otrzymają bezprzewodową ładowarkę 15W i kartę pamięci 128 GB, a wybierając Mate 20 – opaskę ze słuchawką Huawei TalkBand B3 lite .
Mate 20 i Mate 20 Pro dostępne będą w trzech kolorach: czarnym, niebieskim i Twilight.
Nasze pierwsze wrażenia z użytkowania Mate'a 20 Pro znajdziecie pod poniższym odnośnikiem. W momencie czytania tych słów Luin już przemierza uliczki Londynu i robi dla Was pierwsze zdjęcia wykonane nowym smartfonem. Galerię zamieścimy już jutro.
Huawei Mate 20 Pro ma wszystko żeby stać się najlepszym smartfonem 2018 roku
Źródło tekstu: Huawei; wł
