DAJ CYNK

Huawei Mate 30 Pro: dwa sensory 40 Mpix w tylnym aparacie fotograficznym

Marian Szutiak

Sprzęt

Powoli zbliżamy się do premiery telefonów z serii Huawei Mate 30. Model Pro ma szczególnie przypaść do gustu amatorom fotografii mobilnej z powodu dwóch sensorów o rozdzielczości 40 Mpix, w które będzie wyposażony tylny aparat fotograficzny tego urządzenia.

W debiutującym w ubiegłym roku smartfonie Huawei P20 Pro chiński producent zdecydował się na zmianę matrycy w głównym aparacie fotograficznym z jednostki o rozdzielczości 12 Mpix (1/2,9") na rzecz sensora 40 Mpix (1/1,7"). Z najnowszych doniesień wynika, że kolejny krok w tej ewolucji nastąpi razem z premierą modelu Mate 30 Pro. Nadchodzący flagowiec Huaweia ma zostać wyposażony nie w jeden, ale w dwa czujniki o rozdzielczości 40 Mpix. Nie będą one jednak takie same - do znanego z wcześniejszych flagowców Huaweia sensora 40 Mpix 1/1,7" dołączy większa matryca 40 Mpix 1/1,55" z poczwórnym filtrem RYYB.

Zobacz: Jak dobry aparat ma Huawei P30 Pro? Porównujemy zoom i jakość zdjęć z Lumixem FZ1000
Zobacz: Huawei Mate 30 Pro z niższą rozdzielczością ekranu i lepszym aparatem szerokokątnym

Nowy, większy sensor znajdzie się w głównym aparacie fotograficznym Huaweia Mate 30 pro. Z kolei mniejsza matryca będzie współpracować z obiektywem ultraszerokokątnym. Pod teleobiektywem ma pozostać czujnik o rozdzielczości 8 Mpix - ten sam, który się znajduje w modelu P30 Pro.

Zobacz: Huawei rejestruje nowe znaki towarowe. Czeka nas filmowy Mate 30 Pro
Zobacz: To prawdopodobnie pierwsze zdjęcia telefonu Huawei Mate 30 Pro

Zamieszczona poniżej grafika pokazuje, jak w ostatnich latach wyglądała (i będzie wyglądać) ewolucja matrycy fotograficznej w aparacie flagowych smartfonów Huaweia, od 12 Mpix 1/2,9" w Huaweiu P9, do dwóch "czterdziestek" w Mate 30 Pro. Samsung tymczasem od modelu Galaxy S7 Edge używa sensora o takich samych rozmiarach - 1/2,55" przy rozdzielczości 12 Mpix.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Ice universe (Twitter)

Źródło tekstu: Ice universe (Twitter)