DAJ CYNK

Huawei Mate X - lepsze podzespoły, ta sama cena

Marian Szutiak

Sprzęt

Przedłużające się oczekiwanie na debiut rynkowy składanego telefonu Huawei Mate X może się opłacić. Najnowsze doniesienia mówią, że urządzenie to trafi na rynek z lepszymi podzespołami, przy jednoczesnym zachowaniu pierwotnej ceny.

Składane smartfony z elastycznymi ekranami coś długo nie mogą zagościć na rynku. Dotyczy to zarówno modelu Galaxy Fold Samsunga, jak i Mate X Huaweia. Pierwszy już na starcie zaliczył poważne problemy z wytrzymałością wyświetlacza, co zauważyli testerzy, jednak problemy nie ominęły również produktu firmy Huawei.

Zobacz: Galaxy Fold został naprawiony i trafi na rynek we wrześniu - podaje Samsung
Zobacz: Huawei Mate X ciągle czeka na premierę. Czy zobaczymy go w tym roku?

Dłuższe oczekiwanie na smartfon Huawei Mate X może się opłacać potencjalnym nabywcom. Wiele wskazuje na to, że urządzenie trafi na rynek z odświeżonym wnętrzem. Przede wszystkim telefon ma otrzymać nowe serce w postaci najnowszego chipsetu Kirin 990, który będzie napędzał także nadchodzące smartfony z serii Mate 30. Zmieni się także aparat fotograficzny, w którym zamiast czujników znanych z serii Mate 20 dostaniemy te z P30. Matryca fotograficzna w tym ostatnim korzysta z filtra RYYB w miejsce klasycznego RGB, co daje lepszą wydajność przy mniejszej ilości światła.

Zobacz: Nowy procesor Huawei - Kirin 990 - zapewni nagrywanie 4K w 60 kl./s
Zobacz: Jak dobry aparat ma Huawei P30 Pro? Porównujemy zoom i jakość zdjęć z Lumixem FZ1000

Huawei Mate X został wyceniony na 2300 euro (około 10 tys. zł), a upgrade sprzętu ma wynagrodzić potencjalnym nabywcom tak długie oczekiwanie na możliwość zakupu smartfonu. Ostatnio pojawiają się głosy, że Mate X może zadebiutować na rynku dopiero w listopadzie tego roku. Niektórzy mają jednak wątpliwości, czy stanie się to jeszcze w 2019 roku.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Neowin