DAJ CYNK

Huawei nova 7, nova 7 SE i nova 7 Pro – trzy nowe flagowce 5G z aparatami 64 Mpix

Mieszko Zagańczyk

Sprzęt

Huawei nova 7, nova 7 SE i nova 7 Pro – trzy nowe flagowce 5G z aparatami 64 Mpix

Nadszedł 23 kwietnia, a wraz z nim zapowiadana do wielu dni premiera trzech mocnych smartfonów firmy Huawei - nova 7, nova 7 SE i nova 7 Pro. Zgodnie z obowiązującymi trendami wszystkie trzy zapewniają obsługę sieci 5G, ale na tym nie koniec ich zalet.

Nowe modele Huaweia mają kilka cech wspólnych – poza obecnością modemów 5G są to główne aparaty 64 Mpix i akumulatory 4000 mAh z szybkim ładowaniem 40 W, natomiast różnice dotyczą głównie układów SoC, dodatkowych aparatów i wielkości wyświetlaczy.

Zobacz: Huawei P40 Pro – daj się porwać fotografii

 Huawei nova 7 Pro 5G

Najciekawszy bez wątpienia jest model z wyróżnikiem Pro. Smartfon został wyposażony w ekran OLED o przekątnej 6,57 cala o rozdzielczości Full HD+ i proporcjach 19,5:9. W ekranie znajduje się podwójne wycięcie na dwa aparaty selfie o rozdzielczości 32 MPix i 8 MPix. W szkło wtopiony jest także czytnik linii papilarnych.

Sercem modelu nova 7 Pro 5G jest układ Kirin 985 wspierany przez 8 GB pamięci RAM oraz 128 lub 256 B pamięci wewnętrznej. 

Sekcję fotograficzną tworzy poczwórny aparat z główną matrycą 64 Mpix. Towarzyszy jej aparat szerokokątny 8 Mpix, aparat 8 Mpix z obiektywem peryskopowym (OIS, zoom optyczny 5x, hybrydowy 50x) oraz aparat makro 2 Mpix. 

Pod obudową znalazło się miejsce na akumulator 4000 mAh z szybkim łądowaniem 40 W. Całość pracuje pod kontrolą oprogramowania EMUI 10.1 bazującego na Androidzie 10, oczywiście bez GMS.

Podstawowy model 8 / 128 GB będzie kosztował 3700 juanów (2194 zł), natomiast wersja 8 / 256 GB wyceniona została na 4100 juanów (2431 zł). Oficjalna sprzedaż rozpocznie się 28 kwietnia.

Zobacz: Huawei MatePad M6 Lite pojawia się w Geekbench
Zobacz: Huawei „przypadkiem” pokazał zdjęcia z lustrzanki jako pochodzące ze swoich smartfonów

Huawei nova 7 5G

Podstawowy model otrzymał ekran OLED o przekątnej 6,53 cala i rozdzielczości Full HD+, w którym znalazło się pojedyncze wycięcie na aparat selfie 32 Mpix. W szkło wbudowany został także czytnik linii papilarnych.

Główny moduł fotograficzny jest podobny do tego z modelu Pro i wykorzystuje matrycę 64 Mpix, ale zabrakło tu obiektywu peryskopowego – zamiast niego producent zastosował standardowy aparat 8 Mpix z teleobiektywem pozwalający uzyskać zoom optyczny 3x i zoom hybrydowy 5x.

W tym telefonie moc do pracy również dostarcza układ Kirin 985, który wspiera 8 GB pamięci RAM. Na zapis danych użytkownik otrzymuje 128 lub 256 GB.

Huawei nova 7 5G w wersji 8 / 128 GB wyceniony został na 3000 juanów (1780 zł), natomiast wersja 8 / 256 GB oznacza wydatek 3400 juanów (2018 zł). Telefon trafi do sprzedaży w Chinach od 28 kwietnia.

Zobacz: W Asystencie Huawei dzięki eSky.pl kupisz bilety lotnicze, zarezerwujesz hotel...
Zobacz: Huawei MatePad z ekranem 10,4 cala pojawi się pojutrze

Huawei nova 7 SE

Ostatni model to najprostszy przedstawiciel novej rodziny. W telefonie Huawei nova 7 SE zastosowany został ekran IPS o przekątnej 6,5 cala, z którym znalazło się wycięcie na aparat selfie 16 Mpix.  Czytnik linii papilarnych został tym razem umieszczony na boku obudowy.

Główny aparat składa się z czterech modułów z matrycami 64 Mpix, 8 Mpix (szeroki kąt), 2 Mpix (makro) i 2 Mpix (ToF). 

Moc do pracy dostarcza nieco skromniejszy, ale wciąż wydajny układ Kirin 820 ze wsparciem 5G. Możliwe warianty pamięci to 8 GB RAM i do wyboru 128 lub 256 GB wewnętrznej. Tak jak w poprzednich modelach, bateria ma 4000 mAh i można ja zasilać ładowarką 40 W.

Słabsza specyfikacja oznacza też wyraźnie niższą cenę. Huawei nova 7 SE kosztować ma 2400 juanów (1426 zł) w wersji 8 / 128 GB oraz 2800 juanów (1664 zł) w wariancie 8 / 256 GB. Telefon trafił już przedsprzedaży, a pełna sprzedaż rusza  28 kwietnia.

Zobacz: Test Huawei nova 5T – piękny smartfon z niezłym aparatem
Zobacz: Test Huawei P40 Lite - jak sprawdza się HMS?
Zobacz: Test Huawei Mate 20 X 5G - prawdziwe 5G i ogromny ekran

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News