O tym, że Huawei na rynku smartfonów radzi sobie ostatnio nie najlepiej, nikogo uświadamiać nie trzeba. Nic dziwnego, że poszukuje nowych źródeł przychodu.
Do oferty Huawei – za sprawą submarki HiSilicon – trafia nowa grupa produktów, a konkretniej sterowniki dla ekranów LCD, również tych elastycznych. Dotychczas spółka z Shenzhen takie układy zamawiała od firm trzecich. Teraz nie tylko będzie wytwarzać je na własną rękę, ale też oferować innym producentom.
Jak ogłoszono, masowa produkcja sterowników ma ruszyć w roku 2022, ale próbne partie trafią do odbiorców już w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Co warte podkreślenia, jedynym z głównych zainteresowanych jest ponoć Grupa BOE, aktualnie największy chiński dostawca matryc i innych komponentów wyświetlaczy. W kontekście pierwszych klientów mówi się także o marce Honor, która, przypomnijmy, od listopada ubiegłego roku jest podmiotem niezależnym od Huawei, działającym pod skrzydłami grupy kapitałowej Shenzhen Zhixin New Information Technology.
Zobacz: Xiaomi i Oppo zastąpiły Huaweia w Europie
Wcześniej sporo spekulowało się, że Huawei, wyparty ze sprzedaży urządzeń końcowych poprzez odcięcie od Usług Google, może chcieć skupić się właśnie na komponentach. Trochę w stylu Sony, który, jak wiadomo, główną część przychodów z rynku mobilnego czerpie nie na telefonach, lecz matrycach aparatów.
Kwestią otwartą pozostawało, w jaki konkretnie sektor firma uderzy, mając jeszcze w pamięci niestabilne stosunki z Arm w kwestii licencjonowania architektury. Oto odpowiedź, choć pewnie nie jedyna i nie ostateczna.
Źródło zdjęć: Unsplash (Mark Chen)
Źródło tekstu: Huawei, oprac. własne