Inteligentny głośnik Huawei Sound X to jeden z bohaterów dzisiejszej konferencji firmy. Tuż przed wydarzeniem poznaliśmy polską cenę - 1499 zł. Czy to dużo za sprzęt przygotowany przez designerską markę Devialet?
Długo nie dało się utrzymać tej informacji w sekrecie - przygotowany we współpracy z firmą Devialet głośnik Huawei Sound X trafia do Polski. Pojawiła się zapowiedź na Allegro, specyfikacja głośnika na polskiej stronie producenta, a zdradzieckie wyszukiwarki zdążyły już zaindeksować polską cenę - 1499 zł w sklepie x-kom (produkt czeka na odsłonięcie). Ta ostatnia jednak finalnie okazała się niższa - 1399 zł.
Devialet to brand znany z najodważniejszych na rynku głośników, które łączą futurystyczny design i zaskakujące rozwiązania inżynieryjne. Ceny najdroższych głośników Bluetooth firmy sięgają 3000 dolarów. Na tym tle Huawei Sound X, wyceniony na nieco ponad 300 dolarów (i z rozsądnym przelicznikiem w Polsce), to taniocha.
W pakiecie z głośnikiem (sprzedaż rusza 30 lipca), otrzymujecie gratis 6 mies. dostępu do TIDAL HiFi (o wartości 240 zł), by w pełni wykorzystać potencjał głośnika. Nie bez powodu na TIDAL HiFi testujemy w naszej redakcji sprzęt audio.
Zacznijcie do prezentacji wideo - w końcu tego typu produkty pochłania się najpierw wzrokiem. Od razu dodam, że to 3,5-kilogramowe cacko wymaga stałego zasilania sieciowego. Nie jest to głośnik mobilny:
Według producenta 20-cm głośnik ma w swoim wnętrzu dwa głośniki basowe (60W) i 6 głośników pełnozakresowych (30W), ale już na zasilaczu mamy 65W, więc trzymajmy się mocy raczej 60W (do nawet 93 dB). Ze światem sprzęt łączy się przez Bluetooth HFP/A2DP, z wygodnym parowaniem via NFC, a także bezstratnie przez Wi-Fi a/b/g/n/ac w pasmach 2,4 i 5 GHz.
Sercem urządzenia jest SoC MediaTek MT8518: 4 x 1,5 GHz z 512 MB pamięci RAM i 8 GB pamięci ROM - tak jest, nadal rozmawiamy o głośniku. Pasmo przenoszenia zaczyna się dosyć nisko, bo już od 40 Hz, a kończy na 40 kHz. Konstrukcja akustyczna Push-Push (skok membrany do 20 mm) zapewnia zaskakująco niskie zniekształcenia basu, pomimo relatywnie malutkiej objętości zestawu.
Na przykład dla mnie? Huawei atakuje segment domowych głośników Hi-Res Audio, zdominowany przez marki Bose, Sonos i kolaboracje tego ostatniego z IKEA. Ma być to ekskluzywnie wyglądający sprzęt, który ozdobi salon, nie zdominuje go krzykliwością, ale w razie potrzeby zaskoczy zarówno jakością, jak i mocą.
W przeciwieństwie do popularnych Sonosów, nie dostajemy wyłącznie łączności Wi-Fi, ale i jest dodatkowo Bluetooth. Niby detal, ale tym sposobem Huawei nie potrzebuje iPhone'a czy MacBooka, by w pełni rozwinąć swe skrzydła - nawet nie wiecie jak Sonosy potrafią uprzykżyć życie. Bardzo miłym akcentem jest też błyskawiczne parowanie przez NFC - zupełna odwrotność udziwnionych rozwiązań konkurentów.
Minusy? Przede wszystkim fortepianowa czerń górnej części obudowy, skazana na powiększającą się w czasie eksploatacji mozaikę rys. Natomiast zdecydowanie wadą nie jest cena. Brzmienie jest głębokie, przestrzenne, nie ma żadnego charczenia do najwyższych poziomów głośności czy przesadnej dominacji basów / sopranów. Te same walory dźwiękowe osiągnąć można jedynie u znacznie droższych konkurentów.
Akustycznie dostajemy mimo wszystko ciepłe brzmienie (bez korekcji), bardzo szeroki, emocjonujący bas i - wreszcie - odpowiednio odseparowane wokale. Bose Home Speaker 500 wreszcie doczekał się godnej konkurencji.
Źródło tekstu: wł