Już w przyszłym roku Huawei dokona kolejnego kroku w swoim stopniowym uniezależnianiu się od Google'a. Wtedy bowiem zobaczymy pierwszy telefon chińskiej marki z systemem operacyjnym HarmonyOS.
W momencie odcięcia Huaweia od usług Google, chińska firma ruszyła do przodu ze swoimi badaniami i rozwojem. Chińczycy wprost powiedzieli wtedy, że nie ma już powrotu do Google'a, nawet jeśli zdjęte zostałoby embargo. Na przykład przez nowego prezydenta. Powstały usługi Huawei Mobile Services, ruszyły także prace nad własnym systemem operacyjnym. HarmonyOS miał już w tym roku znaleźć się na telefonach, jednak w pierwszej kolejności trafił do telewizorów. Już w czwartek 10 września zobaczymy drugą wersję systemu HarmonyOS, a niedługo pojawią się kolejne urządzenia z tym systemem operacyjnym. Jako pierwsze będą to inteligentne zegarki. Tutaj będzie o wiele łatwiej niż w segmencie telefonów - Google'owski WearOS radzi sobie na rynku bardzo słabo.
Richard Yu, który znajduje się w kierownictwie Huaweia przyznał, że w przyszłym roku zobaczymy telefon z HarmonyOS. Ostatecznym celem jest wprowadzenie systemu na cały świat. Czy jest to możliwe? Cóż, konflikt, w którego centrum jest Huawei jest przede wszystkim geopolityczny, a to oznacza, że pomóc może w tym... chiński rząd. Nie zaskoczyłoby nas jakby zasugerował on innym chińskim producentom przejście na HarmonyOS, a w wielu krajach (szczególnie w Azji) liczą się tylko chińskie marki, nawet nie Samsung. Taka rzesza ludzi korzystająca z HarmonyOS od razu skusiłaby producentów aplikacji do wprowadzenia tam swojego oprogramowania. To właśnie brak aplikacji pokonał Windowsa 10 Mobile i BlackBerry 10 OS.
Zobacz: Telewizor Honor Vision z HarmonyOS trafi do Europy
Zobacz: Huawei Smart Screen V65 to pierwsze urządzenie z Harmony OS
Źródło tekstu: myfixguide
