Zgodnie z zapowiedziami Apple udostępnia finalną wersję iOS 16.5. Tym razem zmian nie jest dużo, za to powinny korzystnie wpłynąć na UX i bezpieczeństwo.
Apple nie przestaje rozwijać systemu iOS, czego namacalnym dowodem jest najnowsza wersja 16.5. Wprawdzie spektakularnych nowości tu nie znajdziemy, ale są liczne poprawki błędów.
Wyjątek jest właściwie tylko jeden. To nowa tapeta na ekranie blokady, nazwana Pride Celebration, którą firma, jak przekonuje, pragnie wyrazić wsparcie dla społeczności LGBTQ+.
Poza tym kosmetycznych usprawnień doczekał się też Apple News, konkretniej dostępu do historycznych wyników sportowych, rankingów i możliwości szybkiego filtrowania wyników ulubionych drużyn. Ale to akurat funkcja niedostępna w Polsce.
Co jeszcze? Spółka z Cupertino przekonuje, że naprawiony został w końcu błąd, który powodował zamrożenie funkcji Spotlight.
Uporano się ponoć także z problemem polegającym na gubieniu zawartości aplikacji Podcasty podczas korzystania z CarPlay oraz zerowaniem/brakiem synchronizacji ustawień funkcji Czas przed ekranem.
Na iPhonie 14 paczka z nowym systemem waży 801,4 MB. Rzecz jasna, jak zawsze jest dostępna do pobrania z poziomu menu Uaktualnienia.
Najciekawsze jest jednak to, co dzieje się za kulisami – a pod tym względem producent zdecydowanie nie próżnował. Łatek jest bowiem łącznie około 40, a niektóre należy określić jako bardzo istotne.
Usunięto m.in. błąd, wskutek którego funkcja cofnięcia poprzez potrząśnięcie mogła zostać wykorzystana do ujawnienia usuniętych fotek bez jakiejkolwiek autoryzacji (CVE-2023-32365).
Wyeliminowano także kilka nowo poznanych luk pozwalających na ominięcie ustawień Prywatności, czy odczyt wrażliwych danych.
Słowem, bez względu na podejście do zaprezentowanych nowości, aktualizację zdecydowanie warto wgrać. Albo wręcz należy to zrobić.
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Apple, oprac. własne
