Firma Apple jest coraz bliżej zaprezentowania taniego smartfonu, następcy iPhone'a SE. Według najnowszych raportów nowe urządzenie zostanie pokazane już 15 kwietnia tego roku, czyli za dwa tygodnie.
Wielu miłośników sprzętu Apple'a, którzy jednak nie chcą wydawać fortuny na nowy sprzęt, czeka na następcę iPhone'a SE. W ostatnich tygodniach pojawiła się informacja, że w związku z aktualną sytuacją pandemiczną premiera iPhone'a 9 zostanie odroczona o bliżej nieokreślony czas. Najnowsze raporty podają, że amerykański koncern zmienił zdanie.
Zobacz: iPhone 9 zadecyduje o przyszłości iPhone'a 12
Zobacz: Apple opóźni debiut iPhone'a 9
W Apple podobno odbyło się ostatnio wewnętrzne spotkanie w celu omówienia dalszego postępowania z nowym, "tanim" iPhone'em. Jak podaje raport z tym związany, premiera "dziewiątki" może się odbyć już za dwa tygodnie, 15 kwietnia 2020 roku. Jeśli tak się stanie, nowe urządzenie powinno trafić na rynek 22 kwietnia. Nie ma informacji o formie premiery - czy będzie to konferencja online, czy tylko komunikat prasowy.
iPhone 9, podobnie jak jego poprzednik, ma zamykać najnowsze rozwiązania techniczne w nieco starszej obudowie, ma też stanowić uzupełnienie całej rodziny urządzeń amerykańskiej firmy o "brakujący" model. Ten ma przypominać z zewnątrz iPhone'a 8 , oferując między innymi takie rozwiązania, jak pojemnościowy czytnik linii papilarnych Touch ID. Cena iPhone'a 9 ma się rozpoczynać od 349 dolarów (1447 zł) lub 399 dolarów (1654 zł).
Zobacz: Apple Watch z funkcją, na którą czekam. To będzie hit
Zobacz: Apple rozważa przesunięcie iPhone'a 12 na 2021
Źródło zdjęć: @OnLeaks (Twitter)
Źródło tekstu: Jon Prosser (Twitter)
