Samsung zrobił właśnie bardzo ważny krok w swojej kampanii mającej rozpropagowanie układów Exynos. Zaufają mu teraz także Oppo i Xiaomi.
Największymi graczami na rynku układów mobilnych są odpowiednio amerykański Qualcomm i tajwański TSMC. To wszystko zależy od tego, czy chodzi nam o projektantów czy właściwe fabryki. Na obu tych polach działa jednak też koreański Samsung, który jest drugą największą fabryką świata. Jego Exynosy nie są jednak tak popularne jak Snapdragony czy MediaTeki. Teraz ma się to zmienić. Xiaomi i Oppo zachęcone partnerstwem Vivo i Samsunga zamierzają w większym stopniu zaufać właśnie Koreańczykom.
Obie firmy już uzgodniły z Samsungiem, że na rynku pojawią się ich budżetowce oraz średniopółkowce działające pod kontrolą koreańskich Exynosów. Vivo nie jest jednak jedynym powodem nowego rynkowego partnerstwa. Najważniejsze jest to, że Samsung zaczął grać ceną i zachęcił Chińczyków do tego, żeby zaufali jemu, a nie konkurencyjnym Snapdragonom i MediaTekom. Na rynku bywają też problemy z wymarzonymi układami - zwyczajnie trzeba czekać w kolejce na wyprodukowanie kolejnych partii. W przypadku wyrobów Samsunga odpada ten problem.
Zobacz: Omdia potwierdza: Samsung, Huawei i Xiaomi w 3Q2020 miały ponad połowę światowego rynku smartfonów. Apple wypada poza podium
Zobacz: Samsung Exynos 1080 pojawi się 12 listopada
Źródło tekstu: android authority, wl
