DAJ CYNK

Po co nam to POCO - mówi Xiaomi

Mieszko Zagańczyk

Sprzęt

Mimo że należąca do Xiaomi marka POCO w zeszłym roku wywołała wielkie poruszenie na rynku, wkrótce zniknie z niego na dobre - przewidują analitycy IDC. Ma to być skutkiem ogromnego sukcesu najnowszych smartfonów Redmi.

Marka POCO zadebiutowała wraz ze smartfonem Pocophone F1 w sierpniu 2018 roku. Model ten wzbudził wielką sensację, bo za niską kwotę poniżej 300 USD oferował komponenty ze znacznie droższych modeli, przede wszystkim układ Snapdragon 845. Budżetowa marka o specyfikacji bliskiej flagowcom wydawała się strzałem w dziesiątkę, jednak najwyraźniej firma Xiaomi nie do końca przemyślała strategię dalszego rozwoju swoich subbrandów. W tym roku miejsce zarezerwowane dla POCO zajęła marka Redmi, która odniosła wielki sukces swoją serią K20.

Zobacz: Plastikowy flagowiec w testach odporności. Jak wypadł w nich Pocophone F1?
Zobacz: Pocophone F1 oficjalnie zaprezentowany

Smartfony Redmi K20 i Redmi K20 Pro weszły na chiński rynek pod koniec maja, a po miesiącu łączna liczba sprzedanych egzemplarzy przekroczyła milion. Teraz obydwa modele trafiły do sklepów w kolejnym, wielkim kraju - w Indiach - a zainteresowanie nimi jest równie wielkie, jak w Chinach. Szczególnie dotyczy to K20 Pro, który napędza topowy układ Snapdragon 855, a jego cena w kraju producenta wynosiła w przeliczeniu około 1600 zł. W wersji światowej modele te sprzedawane są z kolei jako Xiaomi Mi 9T oraz Xiaomi Mi 9T Pro i również wzbudzają duże zainteresowanie.

Zobacz: Xiaomi Mi 9T (Redmi K20) wchodzi do sprzedaży w Polsce
Zobacz: Wysoka sprzedaż Redmi K20 i Redmi K20 Pro. Producent może świętować sukces

Sukces Redmi K20 i Redmi K20 Pro postawił pod znakiem zapytania sens istnienia marki POCO. Analitycy z IDC wskazują  na to, że  Pocophone F1 zapewnił specyfikację z górnej półki za niską ceną, co zostało osiągnięte kosztem wzornictwa i wykorzystanych materiałów. Seria K20 jest niewiele droższa, za to dostarcza świetną  specyfikację i nie można jej też nic zarzucić pod względem jakości wykonania. 

Zobacz: Redmi K20 Pro pokonał lidera rankingu AnTuTu, telefon OnePlus 7 Pro
Zobacz: Xiaomi Pocophone F1 śmieje się w twarz Huaweiowi P30 Pro - od teraz nagrywa 4K w 60 klatkach na sekundę

O tym, że nie wszystko w POCO się idealnie układa, świadczy też odejście jednego z twórców sukcesu marki - Jai Maniego - który w największym stopniu przyczynił się do powstania  Pocophone F1. Mani kilka dni temu opuścił nie tylko POCO, ale całkowicie rozstał się z Xiaomi.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: GizmoChina