Jeden z pracowników polskiego oddziału Samsunga zajmującego się badaniami i rozwojem udzielił serwisowi Chip informacji na temat prac nad aplikacjami dla składanego smartfonu.
To ciekawa informacja, że prace nad, jakby nie było, najważniejszym przyszłorocznym urządzeniem firmy są prowadzone w Polsce. Konkretnie chodzi o aplikacje, które będą działać na składanym smartfonie Samsunga.
Oczywiście wszystkie działania nie są prowadzone na faktycznie składanych urządzeniach, tylko na tzw. black boxach, czyli skrzynkach zupełnie nie wyglądających jak docelowy smartfon. Dla lepszej wizualizacji, urządzenie na zdjęciu poniżej to konsola PSP w wersji dla deweloperów.
Wróćmy do Samsunga. Prowadzone prace mają najwyższy możliwy priorytet tajności. Wszystkie urządzenia, na których są prowadzone testy są trzymane w sejfach i wyjmowane z nich wedle ściśle określonych procedur bezpieczeństwa.
Bardzo ciekawe jest spostrzeżenie pracownika polskiego oddziału Samsunga, który przekazał Chipowi informacje, powiedział on:
To, że polski oddział R&D Samsunga, będący jednym z większych i ważniejszych w świecie testuje odświeżone generyczne aplikacje systemowe nie mające jeszcze nowego interfejsu oznacza jedną z dwóch rzeczy - albo prace nad nowym smartfonem są jeszcze w głębokim lesie i nie należy spodziewać się premiery przed późną jesienią przyszłego roku, albo są otoczone tak głęboką tajemnicą, że poza centralą w Korei odbywają się tylko najmniej ważne działania.
I to jest bardzo dobre podsumowanie tej sprawy. Z jednej strony stworzenie elastycznego smartfonu może nie być takie proste i szumne zapowiedzi skończą się kolejnym przesunięciem daty premiery, a ta ma się odbyć jeszcze w tym roku. Z drugiej strony w kwestii składanych smartfonów każdy chce być pierwszy. Konkurencja nie śpi i Samsung może chcieć zachować wszystko w tajemnicy do ostatniej chwili. Jak będzie naprawdę, przekonamy się, oby, jeszcze w tym roku.
Prezes Huaweia uważa, że składane smartfony zastąpią komputery
Źródło tekstu: Chip
