Włoski projektant Andrea Mangone opracował, jak twierdzi, pierwszy telefon dla osób troszczących się o własne zdrowie, które to jednak nie chcą skończyć z prymitywnym feature phone'em.
Ręka w górę, kto pamięta jeszcze o Mudita Pure. Prostym telefonie, który miał wpasować się w potrzeby minimalistów, a skończył jako totalna klapa. Model 0/1 to kolejne, tym razem włoskie, podejście do kwestii higieny cyfrowej, z tym że odpowiednikiem feralnej mudity jest tylko w połowie.
Podobnie jak Mudita Pure, telefon ma prosty ekran e-ink, ale to nie jego jedyny wyświetlacz. Konstrukcja jest bowiem składana i o ile na zewnątrz dominuje asceza, o tyle w środku mamy już zginany panel OLED o rozdzielczości 2640x1080 px.
Tym samym urządzenie może być zarówno feature phone'em, jak i smartfonem, zależnie od sposobu jego użycia. A ponadto, po złożeniu i ustawieniu na sztorc, jest także zegarem nocnym.
Prawdopodobnie jednak największą ciekawostką są nietypowe materiały użyte do produkcji obudowy. Jest to aluminium z powłoką biopolimerową, które w opinii twórcy daje "uczucie ciepła i neutralności". Ponadto na tyle znajduje się warstwa gumopodobnej ekoskóry, a całość jest ozdobiona metką, pozwalającą przy okazji łatwo wyciągnąć tackę SIM.
Przedstawione grafiki obrazują, jak 0/1 miałby działać. Mianowicie w trybie złożonym wyświetla tylko podstawowe powiadomienia i informacje, takie jak przypomnienia w kalendarzu czy połączenia przychodzące. Po rozłożeniu urządzenie staje się zaś typowym smartfonem, wyposażonym m.in. w dwa aparaty fotograficzne z diodą doświetlającą, czy ładowanie indukcyjne.
Sam autor nie ukrywa, że na razie niniejszy telefon to jedynie koncepcja, która nie istnieje poza deską kreślarską. Ba, nie ma nawet sfinalizowanej specyfikacji technicznej, gdyż Mangone skupia się jedynie na projekcie obudowy i podstawowych założeniach technicznych.
Jako były pracownik Oppo dysponuje wprawdzie pewną praktyką, ale nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy w ogóle chce wprowadzać model 0/1 do sprzedaży. Zamiast tego przekonuje, że przedstawił właśnie genialne rozwiązanie, jak należałoby połączyć troskę o higienę cyfrową z nowoczesnością. Pytanie, co dalej, pozostaje otwarte.
Źródło zdjęć: prasowe, dimitris_k / Shutterstock
Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne
