Doczekaliśmy się. Do Polski dotarły telefony marki Vivo, znanej między innymi z tego, że wiele rzeczy zrobiła pierwsza w historii. Żeby daleko nie szukać, Vivo wprowadzi na rynek pierwszy smartfon z Androidem 11, w czym wyprzedził nawet Google'a. Właśnie poznaliśmy telefony Vivo, które będą dostępne w Polsce.
Przed wejściem na europejskie rynki Vivo zrobiło badanie rynku. Klienci na Starym Kontynencie nie chcą innowacji dla innowacji, ale urządzeń prostych w obsłudze, dostępny w cenie „łagodnej dla kieszeni”. Czy telefony Vivo takie właśnie będą? Niebawem się przekonamy.
Na razie wiemy, że Vivo gwarantuje, że na telefonach nie będzie żadnych zbędnych aplikacji. Marka blisko współpracuje z firmą Google i na telefonach instaluje niemal czystego Androida. Niemal, bo zdecydowała się poprawić różne drobiazgi. Jeśli robi to tak dobrze jak Motorola, ma spore szanse zaistnieć w Polsce.
Vivo wystartuje z modelami kosztującymi poniżej 300 euro, a więc z rodziną Y. To telefony bardzo ładne i przemyślane, które mają spełnić wymagania wielu użytkowników.
Serię otwiera Vivo Y11s. To telefon z ekranem 6,51 cala i czytnikiem linii papilarnych zamontowanym z boku. Sercem tego modelu jest Snapdragon 460 z 3 GB RAM-u i 32 GB pamięci na dane. Całość zasila akumulator 5000 mAh. Z tyłu znalazł się podwójny aparat.
Vivo Y20S także ma akumulator 5000 mAh, a dodatkowo możemy skorzystać z szybkiego ładowania 18 W. Z tyłu znalazły się 3 aparaty, w tym aparat makro. W środku znalazł się Qualcomm Snapdragon 460, 4 GB RAM-u i 128 GB na dane. Co ważne, jest tu gniazdo na kartę microSD i dwa osobne gniazda na SIM, można więc powiększyć pamięć nie tracąc obsługi dwóch numerów.
Telefonom towarzyszyć będą dwa modele słuchawek: Vivo TWS Earphone Neo za 499 zł i sportowe Vivo Wireless Sport Earphone za 299 zł. Telefony i słuchawki można będzie kupić w sklepach z elektroniką i w Playu.
Zobacz: Vivo w końcu zadebiutuje w Europie, wejdzie też do Polski
Zobacz: Rozmawialiśmy z Vivo o wejściu do Polski i telefonach zrobionych dla ludzi
Vivo atakuje także wyższą półkę. Pamiętasz model Vivo APEX z gimbalem? To rozwiązanie jest już gotowe do produkcji, a w Europie zobaczymy je w modelu x51 5G. jest tu aparat z 5-osiową stabilizacją. Tu rusza się nie tylko matryca czy obiektyw, ale cały aparat.
Vivo udało się zmieścić prawdziwy gimbal w smartfonie. Ten systm ma wpływ nie tylko na drgania w filmach, ale też pozwala robić z ręki zdjęcia z dłuższym czasem naświetlania i w ruchu. To powinno zagwarantować nam wspaniałe zdjęcia nocne bez większego wysiłku. Skończą się też problemy ze zdjęciami robionymi z samochodu czy w biegu.
Ponadto Vivo X51 5G dostanie ekran AMOLED 90 Hz. W środku znalazł się Snapdragon 765G. Całość zasila akumulator 4315 mAh z ładowaniem FlashCharge 33 W.
W tym modelu znalazł się też drobiazg dla audiofilów – czipset Hi-Fi AK4377A. Cena tego modelu to 2999 zł.
Źródło zdjęć: Vivo
Źródło tekstu: wł.
